Kryteria kwalifikacji do programu lekowego II linii, umożliwiające skuteczniejsze leczenie stwardnienia rozsianego (SM), są w Polsce zbyt restrykcyjne. Ich złagodzenie może w wielu wypadkach zahamować utratę sprawności pacjentów i spowolnić rozwój choroby – zgodzili się eksperci biorący udział w debacie eksperckiej pt. „Zmiana kryteriów kwalifikacji do programu lekowego SM – potrzeby pacjentów i lekarzy a możliwości systemowe", która odbyła się pod patronatem honorowym rzecznika praw pacjenta. Spotkanie zorganizowało Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego.
Surowe kryteria
Jak tłumaczył Krzysztof Selmaj, przewodniczący doradczej komisji medycznej Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego (PTSR), ostatnie 25 lat przyniosło bezprecedensowy rozwój terapii SM. System leczenia tej choroby w Polsce bazuje na dwóch programach lekowych – B.29 (I linia) oraz B.46 (II linia).
Ekspert podkreślał, że głównym problemem jest przejście z pierwszej linii do drugiej: – Surowe kryteria włączenia do programu B.46 wykraczają poza te, które określają stosowanie leków II linii w dokumentach rejestracyjnych, a te opierają się na dowodach naukowych z badań klinicznych. Przyjęte założenia są zatem całkowicie arbitralne – tłumaczył prof. Selmaj.
Według ekspertów złagodzenie kryteriów włączenia do II linii to jeden z priorytetów w opiece nad pacjentem z SM w 2021 r., o czym mówił prezes elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego (PTN) prof. Konrad Rejdak. – Tworzona obecnie we współpracy z Uczelnią Łazarskiego Biała Księga ma nakreślić wizję polskiej neurologii na przyszłość. SM jest jedną z najważniejszych grup w naszym systemie, a tworzony właśnie program koordynowanego leczenia tej choroby ma stanowić wzorzec dla leczenia innych jednostek chorobowych – mówił prof. Rejdak.
O tym, jak ważna jest koordynacja w leczeniu chorób neurologicznych, szczególnie w SM, opowiadała konsultant krajowa w dziedzinie neurologii prof. Agnieszka Słowik. – W ostatnich latach, dzięki wzorcowej współpracy wszystkich zainteresowanych, licznym debatom i dyskusjom, w których brali udział neurolodzy, urzędnicy NFZ i Ministerstwa Zdrowia oraz pacjenci, w Polsce w ramach programów lekowych gwarantowany jest dostęp do innowacyjnych, bardzo kosztownych terapii – mówiła prof. Słowik.