Reklama
Rozwiń
Reklama

Karuzela podatkowa utrudniła wpis na listę radców prawnych - wyrok NSA

To samorząd, a nie minister sprawiedliwości bada, czy dana osoba spełnia przesłanki bycia radcą prawnym – przypomniał Naczelny Sąd Administracyjny.

Publikacja: 06.11.2019 07:57

Karuzela podatkowa utrudniła wpis na listę radców prawnych - wyrok NSA

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

NSA rozpoznawał we wtorek skargę kasacyjną młodego prawnika, który od trzech lat ubiega się o wpis na listę radców prawnych. Choć zdał egzamin zawodowy, a wcześniej odbył aplikację, Ministerstwo Sprawiedliwości nie zgodziło się na to, by został radcą prawnym. Mężczyzna ma bowiem zarzuty w sprawach związanych z karuzelą podatkową. Zdaniem resortu nie posiada więc przymiotu niezbędnego u profesjonalnych pełnomocników – nieskazitelnego charakteru – a swym dotychczasowym zachowaniem nie daje rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu radcy prawnego.

Szkopuł jednak w tym, że na mężczyźnie zarzuty ciążą od lat, czego nie ukrywał przed prawniczym samorządem zawodowym, który dopuścił go do odbywania aplikacji. Do tego prawnik twierdzi, że jest niewinny, co zostało już jednym nieprawomocnym wyrokiem stwierdzone, a za jego postawę poręczyli zarówno klienci, jak i patron.

Czytaj także:

Wpis na listę radców prawnych: pracę w kancelarii i urzędzie można sumować

Naczelny Sąd Administracyjny nie zajmował się jednak kwestią, czy osoba, wobec której prowadzone jest postępowanie karne, może zostać profesjonalnym pełnomocnikiem. Sprawa rozbiła się o kwestie proceduralne. Okazało się bowiem, że Minister Sprawiedliwości po tym, jak w 2016 r. wpłynęła do niego uchwała rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Bydgoszczy w sprawie wpisu na listęD.K., zamiast – jak to wynika z art. 31 [2] ustawy o radcach prawnych – w terminie 30 dni wnieść od niej sprzeciw, dwukrotnie wzywał radę do uzupełnienia dokumentów. Wnoszono jednak zarówno o dokumenty, które zostały już złożone wraz z wnioskiem o wpis, jak i o te, których przedstawienia nie wymagają przepisy prawa. W związku z powyższym NSA uznał, że resort sprawiedliwości złożył swój sprzeciw wobec wpisu D.K. po czasie. Uchylając wskazaną decyzję resortu, sędzia sprawozdawca Joanna Sieńczyło-Chlabicz podkreśliła, że czynność wpisu na listę radców należy wyłącznie do kompetencji samorządu zawodowego

Reklama
Reklama

– To samorząd decyduje o tym, czy dany kandydat ma być wpisany. W art. 31 [2] natomiast uregulowana została kompetencja nadzorcza ministra sprawiedliwości nad prowadzonym przed organem samorządu postępowaniem w przedmiocie wpisu. To nie jest tak, że minister jest organem drugiej instancji, który prowadzi swoje postępowanie dowodowe, ustala stan faktyczny, ocenia dowody – akcentowała Sieńczyło-Chlabicz.

Sygnatura akt: II GSK 3497/17

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama