Reklama

Irena Laskowska, czyli pożegnanie Markizy

Miała przeczucie, że umrze w zimie, której nigdy nie znosiła. I tak rzeczywiście odeszła ta niezwykła aktorka.

Publikacja: 11.12.2019 16:47

Irena Laskowska, czyli pożegnanie Markizy

Foto: Film Polski

Była nie tylko znaną i cenioną artystką, ale też silną osobowością,. Tadeusz Konwicki z myślą o niej stworzył „Ostatni dzień lata”. Tak sama wspominała ten niezwykle nowatorski film: „Wydarzenie towarzyskie, stało się wydarzeniem artystycznym”.

Twórcy nie korzystali z dobrodziejstwa techniki postsynchronów. Dźwięk nagrywano w studiu – z pamięci. Reżyserem był przyjaciel Ireny Laskowskiej, Tadeusz Konwicki, operatorem kamery jej brat Jan. A dla potrzeb filmu Laskowski zrobił sobie sam tzw.kran - z wyrzuconych na brzeg przez morze drabiny i drewnianego kozła. Drabinę kładziono na koźle, Laskowski kładł się z kamerą po jednej stronie drabiny, a Konwicki naciskał drugą: góra-dół, góra-dół.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Reklama
Reklama