Trudno wyobrazić sobie filmy Kusturicy bez muzyki. Muzyka bez filmu broni się za to doskonale, o czym przekonali się goście klubu. Wszyscy doskonale się bawili. Dziesięcioosobowa orkiestra Kusturicy sprawiła, że można się było poczuć jak na cygańskim weselu.

Zespół zaprezentował muzykę znaną z filmów Kusturicy, a także z reżyserowanego przez niego musicalu „Czas cyganów”.

Niektóre fragmenty koncertu przywodziły na myśl występy kabaretu czy cyrku: na przykład skrzypek i gitarzysta grali przy użyciu gigantycznego smyczka, trzymanego przez dwie zaproszone na scenę dziewczyny.

No Smoking Orchestra doskonale wpisuje się w szaloną atmosferę filmów Kusturicy. Muzycy bawią się konwencjami i kpią z ikon popkultury (wykorzystali m.in. fragmenty „Satisfaction” i „Smoke on the Water”). Na scenie wydają się nieobliczalni, dysponują jednak solidnym warsztatem wykonawczym.

Grupa, której gitarzystą i liderem jest Emir Kusturica, istnieje ponad 20 lat. Dzięki przebojowym utworom i politycznemu zaangażowaniu cieszyła się w Jugosławii statusem niezależnej gwiazdy. Obecnie jej członkowie są ambasadorami bałkańskiego folkloru. W muzyce łączą elementy bałkańskie, cygańskie i klezmerskie z rockową czy wręcz punkową energią.