Treningi trwały całe ferie, ale opłaciło się, bo rodzice byli zachwyceni. – Umiem zrobić przeplatankę, piruet, jaskółkę, tyłem też jeżdżę – chwaliła się przed występem dziesięcioletnia Monika.
W imprezie uczestniczyło ponad 200 osób. Najlepsi w nagrodę dostawali plecaki, piłki i słodycze. – Ja nic nie wygrałam – martwiła się pięcioletnia Zuzia. – Jeździłam tylko chwilkę, tu są za duże dzieci.