Prezydent skierował do Sejmu projekt ustawy, który zakłada, że będziemy mieć nowe święto. Miałby się nim stać 1 sierpnia. – To moja inicjatywa związana z 65. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego – wyjaśniał na spotkaniu z kombatantami Lech Kaczyński.
Nowe święto nie byłoby dniem wolnym od pracy. – Zdaję sobie sprawę z niełatwej sytuacji kraju i nie wnoszę o to. Przyjdzie dzień, kiedy i to trzeba będzie uchwalić, ale jeszcze nie teraz – wyjaśnił prezydent.
Co o tej propozycji myślą Polacy? Według sondażu, jaki instytut GfK Polonia wykonał na zlecenie "Rz", ustanowienia nowego święta chciałoby aż 72 proc. badanych. Przeciwnych jest 21 proc. Badani są podzieleni w ocenach, czy powinien to być dzień wolny: 48 proc. uważa, że tak, a 47 proc. mówi, że nie. Lech Kaczyński wyraził nadzieję, że marszałek Bronisław Komorowski szybko wprowadzi jego projekt pod obrady Sejmu. – Nie wyobrażam sobie, by ta ustawa mogła nie być uchwalona – stwierdził prezydent.
Okazuje się jednak, że dla polityków sprawa nie jest wcale tak oczywista. – Jestem przeciwny wprowadzaniu nowego święta – komentuje Arkadiusz Rybicki z PO. – Obawiam się, że dyskusja nad tą ustawą może na nowo uruchomić spór o ocenę powstania. Historycy nie są tu zgodni. Dla jednych jest to rocznica wielkiego heroizmu, ale dla innych wielkiej masakry.
Podobne wątpliwości ma też Tadeusz Sławecki z PSL. – Boję się, że wokół tej sprawy może wybuchnąć polityczny konflikt. Wcale też nie jestem pewien, czy nawet tak szlachetny zryw powstańczy należy od razu honorować osobnym świętem. Bo zaczną się dyskusje, dlaczego powstanie warszawskie, a nie na przykład styczniowe – ostrzega.