Kamienica pod Wariacką Gwiazdą – tak mówiono podczas II wojny światowej o willi na terenie zoo, w której żyła rodzina dyrektora Żabińskiego. Beżowy, niepozorny budynek stoi vis-`a-vis pawilonu hodowlanego.
– O tym, co tu się działo, nawet sami pracownicy zoo nie wiedzą. A warto, żeby też zwiedzający ogród dowiedzieli się, jakim bohaterem był dyrektor Żabiński. Dlatego utworzymy w willi jego muzeum – prowadzi do środka Ewa Zbonikowska, zastępca dyrektora zoo.
W kuchni, pod schodami, wąskie zejście do piwnicy. Drewniane schody prowadzą do 12 podziemnych pomieszczeń. Nisko tak, że trzeba się zgiąć. – Tu dyrektor ukrywał kilkudziesięciu Żydów. Miał przepustkę do getta, bo zbierał odpadki jedzenia dla świń, które hodowano w zoo. Dzięki temu mógł wywozić z getta ludzi – opowiada Zbonikowska.
Dyrektorka podchodzi w tzw. pokoju dziennym do ściany i... otwiera ją. – To tajne przejście, którym ukrywający się mogli się przemieszczać po willi – dodaje.
Wychodzimy przed willę. Na jej tyłach woliery z ptakami.