Jeszcze powalczę

Myślę, że gdyby nie anulowali pierwszych skoków, byłbym wyżej, a Stefan Hula też walczyłby w finale - mówi "Rz" Adam Małysz po konkursie w Oberstdorfie

Publikacja: 30.12.2009 01:16

Adam Małysz

Adam Małysz

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

[b]Rz: Wygrał pan z Gregorem Schlierenzauerem, niewiele stracił do Simona Ammanna. Chyba nie jest źle?[/b]

[b]Adam Małysz:[/b] Ale mogło być lepiej. Myślę, że gdyby nie anulowali pierwszych skoków, byłbym wyżej, a Stefan Hula też walczyłby w finale. Ale nie ma co narzekać. Jadąc do góry, powiedziałem, że jeśli Martin Schmitt skoczy słabo, to anulują nasze skoki. I anulowali. Swoją drogą to paranoja. W serii próbnej puszczali nas z 24 belki, a konkurs zaczęli z 19. To błąd jury, bali się, że najlepsi polecą za daleko. A co do Ammanna i Schlierenzauera – byli wściekli. Potwierdza się to, co już mówiłem, jeśli skaczę z nimi w podobnych warunkach, to różnice są minimalne. Ale jeśli jednemu wieje z tyłu, a drugiemu nie, to zaraz jest przepaść.

[b]Jak pan ocenia swoje konkursowe skoki?[/b]

Pierwszy był zupełnie niezły, choć warunki były fatalne. Ale gdybym poleciał 2 – 3 metry dalej, byłbym 4 – 5 w tym konkursie. Drugi skok był jeszcze lepszy, szkoda tylko, że nie miałem takich warunków, na jakie trafił Ahonen.

[b]Fin ponoć załatwił sobie pozwolenie na skok przed ostatnią przerwą. To prawda?[/b]

Też tak myślałem i byłem oburzony, ale wszystko jest w porządku. Popełniono błąd w druku, że skacze po przerwie razem z czołową dziesiątką, a on był przecież 11. Trenerzy mu o tym powiedzieli, że ma skakać przed przerwą, podszedł na górze do startera wytłumaczył, o co chodzi i pojechał. Średnia siły wiatru przy jego skoku wynosiła 0,06 m/sek. Gdy ja skakałem 1,5 m z tyłu. Cisło z tyłu niemiłosiernie, nie szło daleko odlecieć. Ale trzeba przyznać, że Janne jak prawdziwy mistrz wykorzystał uśmiech losu.

[b]Jak będzie w Garmisch-Partenkirchen?[/b]

W Nowy Rok wskoczę na pewno z wiarą. Obiecuję, że będę walczył.

[b]Rz: Wygrał pan z Gregorem Schlierenzauerem, niewiele stracił do Simona Ammanna. Chyba nie jest źle?[/b]

[b]Adam Małysz:[/b] Ale mogło być lepiej. Myślę, że gdyby nie anulowali pierwszych skoków, byłbym wyżej, a Stefan Hula też walczyłby w finale. Ale nie ma co narzekać. Jadąc do góry, powiedziałem, że jeśli Martin Schmitt skoczy słabo, to anulują nasze skoki. I anulowali. Swoją drogą to paranoja. W serii próbnej puszczali nas z 24 belki, a konkurs zaczęli z 19. To błąd jury, bali się, że najlepsi polecą za daleko. A co do Ammanna i Schlierenzauera – byli wściekli. Potwierdza się to, co już mówiłem, jeśli skaczę z nimi w podobnych warunkach, to różnice są minimalne. Ale jeśli jednemu wieje z tyłu, a drugiemu nie, to zaraz jest przepaść.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!