Przysnąłem na progu i leciałem za nisko

Adam Małysz o straconym medalu mistrzostw świata w lotach i swoich błędach w dwóch ostatnich seriach

Publikacja: 22.03.2010 00:03

Adam Małysz

Adam Małysz

Foto: AFP

[b]Rz: Nic nie wskazywało na to, że może pan wypaść poza pierwszą trójkę. Przewaga wydawała się bezpieczna. Co się stało?[/b]

[b]Adam Małysz:[/b] Nie ukrywam, że jestem załamany, bo taka szansa może się już nie powtórzyć. Gdybym skakał tak jak w piątek, prawdopodobnie walczyłbym z Ammannem o złoty medal. Ale sobotnie skoki były zupełnie inne, choć po serii próbnej wydawało się, że nie ma powodów do obaw.

[b]Wyraźnie zabrakło panu odległości. Czy obniżenie belki startowej miało na to wpływ?[/b]

Przy mniejszej prędkości na progu warunki atmosferyczne mają decydujące znaczenie. Jak nie ma noszenia, tego dobrego, przyjaznego wiatru, to można zapomnieć o dalekim locie. Ale ja pierwszy skok wyraźnie spóźniłem, to moja wina. Trochę przysnąłem na progu i później nie mogłem nic zrobić, bo leciałem zbyt nisko. W drugim skoku na progu było całkiem fajnie, ale później dostałem mocne uderzenie powietrza w lewą nartę, która poszła mocno w górę, za głowę. Trochę mnie przekręciło, wyhamowałem szybkość i nie było już z czego odlecieć. Musiałem popełnić jakiś błąd, ale nie wiem jaki.

[b]Wiedział pan, że musi pobić rekord życiowy, by obronić drugie miejsce?[/b]

Nie znałem wyników tych, co skakali przede mną, ale po odgłosach dochodzących z dołu domyślałem się, że to były dobre skoki. Pomyślałem tylko, że może być ciężko.

I, niestety, było. Teraz te moje 211 metrów będzie mi się śnić po nocach.

[b]Przegrał pan o 0,4 punktu. [/b]

Na mamucie metr odległości wyceniany jest na 1,2 pkt. Zabrakło więc panu trzydziestu paru centymetrów...

To dodatkowo denerwuje. Ale przy tym nowym systemie takie, a nawet mniejsze, różnice są możliwe.

[b]Nie podoba się panu ten system?[/b]

Na pewno wymaga dopracowania. Myślę, że konkurs byłby ciekawszy, gdybyśmy wszyscy skakali z tej samej belki.

[b]Nowe wiązania się sprawdziły czy może lepiej było skakać w starych?[/b]

Sprawdziły się, choć muszę się jeszcze nauczyć w nich skakać. W lecie będzie czas, żeby nad tym popracować.

[b]Ten sezon był długi, nie czuje się pan zmęczony?[/b]

Loty to piękna sprawa, ale dają w kość. Wieczorem wystarczy, że siądę, i już zasypiam. Ale to jeszcze nie koniec. W najbliższy weekend wystartuję w mistrzostwach Polski w Zakopanem, a później będzie czas na odpoczynek.

[b]Do następnego sezonu będzie się pan przygotowywał z Hannu Lepistoe?[/b]

I on, i ja bardzo tego chcemy. Teraz tylko Hannu musi się dogadać ze związkiem, ale prezes Tajner mówi, że kłopotów nie będzie.

[ramka][b]Hannu Lepistoe, trener Adama Małysza[/b]

Wielka szkoda, że ten pewny, wydawałoby się, medal uciekł w ostatniej chwili. W pierwszym sobotnim skoku Adam spóźnił odbicie, w drugim szukał bomby na progu, by jak najdalej odlecieć i bronić drugiego miejsca, ale jej nie znalazł. Później swoje zrobił wiatr, warunki Adam miał fatalne. Ale i tak nie chce się wierzyć, że Jacobsen zepchnął go z podium. Przecież gdyby sędziowie jeszcze w piątek nieco wyżej ocenili skoki Małysza, medal byłby jego. A powinni tak zrobić. Nie podoba mi się nowy system punktowania, zmiany belek, rekompensaty za wiatr. Nie jest uczciwy, za dużo w nim luk, więc trzeba coś z tym zrobić.

A przecież w nowym sezonie szykują się kolejne zmiany – zawodnicy będą ciężsi, narty krótsze. Wielu trenerów i zawodników jest przeciwnych tym zmianom.

I jeszcze jedno. Mam nadzieję, że będę dalej pracował z Adamem, tyle że teraz piłka jest po stronie związku i prezesa Apoloniusza Tajnera.

[b]Rz: Nic nie wskazywało na to, że może pan wypaść poza pierwszą trójkę. Przewaga wydawała się bezpieczna. Co się stało?[/b]

[b]Adam Małysz:[/b] Nie ukrywam, że jestem załamany, bo taka szansa może się już nie powtórzyć. Gdybym skakał tak jak w piątek, prawdopodobnie walczyłbym z Ammannem o złoty medal. Ale sobotnie skoki były zupełnie inne, choć po serii próbnej wydawało się, że nie ma powodów do obaw.

Pozostało 87% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!