Decyzja w sprawie kandydata PSL miała zapaść w sobotę, gdy w Warszawie zebrały się władze partii.
Zamiast tego ustalono, że nazwisko polityka, który z ramienia ludowców powalczy o prezydenturę, zostanie ogłoszone między 20 kwietnia a 20 maja.
Szef PSL, wicepremier Waldemar Pawlak, tłumaczy, że odwleczenie decyzji to nie efekt jego osobistej niechęci do startu w wyborach. Chodzić ma zaś o wywołanie debaty na temat prezydentury. – Warto zapytać Polaków, jakiego prezydenta oczekują – wyjaśnia Pawlak. – W wielkich firmach ludzie zwykle dobierani są do oczekiwań, a nie na odwrót. Dopasowanie osoby do uwarunkowań też ma znaczenie.
Jak ma wyglądać ogólnonarodowa dyskusja, nie wiadomo. Tego ludowcy nie mówią.
Wiadomo za to, że odkładanie decyzji ma dla PSL konkretny polityczny wymiar.