Reklama

Edward Moskal był źródłem informacji wywiadu PRL

Dokumenty świadczące o tym, że SB korzystała z informacji byłego szefa Kongresu Polonii Amerykańskiej, ujawnił wczoraj historyk Sławomir Cenckiewicz

Publikacja: 25.03.2010 15:40

Edward Moskal był źródłem informacji wywiadu PRL

Foto: ROL

Wywiad PRL zarejestrował Moskala jako kontakt informacyjny (KI) „Edwos” pod numerem rejestracyjnym 18091. Dr Cenckiewicz ujawnił to wczoraj na konferencji naukowej poświęconej postaci Stefana Korbońskiego, działacza emigracyjnego PSL.

W archiwach IPN Cenckiewicz odkrył dwa dokumenty świadczące, że Departament I MSW (czyli wywiad) traktował Moskala jako źródło informacji. Pierwszy datowany na 26 maja 1988 r., to ocena informacji dostarczanych przez „Edwosa” w latach 1986 – 1988: „W omawianym okresie źr. Edwos przekazało do Centrali 10 materiałów, z czego do opracowania informacji wykorzystano 9. 4 z uzyskanych materiałów oceniono jako wartościowe, a 6 miało wartość ograniczoną. Podstawę do sporządzenia informacji dla kierownictwa partyjno-rządowego stanowiły głównie materiały dotyczące sytuacji w strukturach emigracji polskiej w USA”.

Drugi dokument to protokół zniszczenia akt z 1990 r. Wynika z niego, że „Edwos” to Moskal. Na protokole widnieje adnotacja: „sprawa nie przedstawia wartości operacyjnej”, jednak formułkę tę powszechnie stosowano podczas masowego niszczenia akt na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku.

Edward Moskal na czele KPA, największej polonijnej organizacji w Stanach Zjednoczonych, stał od 1988 r. do swojej śmierci w 2005 r. Był weteranem armii amerykańskiej z czasów II wojny światowej. Miał dobrze prosperującą firmę gastronomiczną. Uchodził za zdecydowanego antykomunistę. W latach 90.

XX wieku zorganizował akcję lobbingową na rzecz przyjęcia Polski do NATO. Pod koniec życia związał się ze środowiskami Radia Maryja i sprzeciwiał wejściu Polski do Unii Europejskiej.

Reklama
Reklama

Kategoria KI, pod którą zarejestrowano Moskala, według instrukcji operacyjnych wywiadu wchodziła w skład sieci agenturalnej. Jednak osoba, którą zarejestrowano jako KI, mogła być nieświadoma, że udziela informacji wywiadowi. Tak było np. z obecnym nuncjuszem abp. Józefem Kowalczykiem.

Były jednak osoby zarejestrowane jako KI, które brały nawet pieniądze za przekazywane informacje – jak opisywany przez media działający w Watykanie KI „Prorok”.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama