Zagorzały kibic chciałby zobaczyć wszystkie spotkania, ale to nie takie proste. Nie każdy może zrobić sobie przerwę w pracy jak kanclerz Niemiec Angela Merkel i premier Wielkiej Brytanii David Cameron, którzy wyszli ze spotkania grupy G20, by śledzić mundialowy pojedynek Anglia – Niemcy. Nie każdy ma też tyle wolnego czasu i pieniędzy co gwiazdor Leonardo Di Caprio, legenda rocka Mick Jagger czy aktorka Charlize Theron, którzy piłkarskie mecze śledzili na stadionach w Republice Południowej Afryki.
[srodtytul]Telewizor w teatrze[/srodtytul]
– Z wieczornymi meczami jest trudno, bo spotykam się z publicznością, gram koncerty – przyznaje Andrzej Sikorowski, muzyk grupy Pod Budą i kibic piłkarski.
Muniek Staszczyk, lider zespołu T. Love, też fan piłki, przyznaje, że wielu meczów nie udało mu się obejrzeć. – W czerwcu graliśmy bardzo dużo koncertów i nie bardzo było jak – mówi „Rz” Muniek. Zaznacza, że w lipcu jego grafik nie jest aż tak napięty, więc będzie miał większe szanse, by obejrzeć ostatnie spotkania mundialu.
Aktor Artur Barciś podkreśla, że w teatrze czuć mundialową atmosferę, ale z oglądaniem piłki na żywo jest krucho. – W teatrze Polonia, w którym gram, nie ma telewizora – opowiada „Rz”. – Przynieśliśmy taki bardzo malutki, ale kiepsko odbierał, więc w końcu daliśmy sobie spokój.