Szanujcie kibiców gwiazdorzy

Reprezentanci Francji w RPA nie popisali się dobrymi manierami. Prezesi tamtejszych klubów chcą ich nauczyć ogłady. Na początek zakazali im nosić słuchawek

Publikacja: 07.07.2010 15:02

Francuscy piłkarze w swoim autobusie nie rozstawali się z własną muzyką

Francuscy piłkarze w swoim autobusie nie rozstawali się z własną muzyką

Foto: AFP

Zakaz ostentacyjnego słuchania muzyki w obecności kibiców podzielił włodarzy francuskich klubów, ale znalazł gorących zwolenników. Wśród nich są prezes beniaminka francuskiej ligi Brestu, Michel Guyot i prezes potentata - Olympique Marsylia, Jean-Claude Dassier.

- Ludzie mają dość tych słuchawek i lekceważenia. Jeśli nasi piłkarze wysiądą z autobusu albo z samolotu słuchając muzyki, będą karani. Jeśli tak będą się zachowywać w otoczeniu kibiców zostaną zawieszeni - stwierdził Guyot. Działacz punktuje jednego z prowodyrów buntu w RPA - Thierry'ego Henry'ego. Wskazuje, że mimo iż na mundialu ze słuchawkami się nie rozstawał to potrafił uszanować prezydenta Francja Nicolasa Sarkozy'ego, z którym spotkał się po powrocie do kraju.

Włodarze innych klubów mają dość aroganckich zachowań piłkarskich gwiazdorów, ale od zakazów są dalecy. - To chyba problem społeczny. Mam wrażenie, że dla młodego człowieka samo powiedzenie "dzień dobry", jest już skrajnym wysiłkiem - przekonuje prezes Caen Jean-Francois Fortin.

Nowy trener reprezentacji Francji Laurent Blanc już zapowiedział, że nie będzie karać buntowników z RPA. Nie jest wykluczone, że będzie musiał wprowadzić zasady dzięki, którym okiełzna ich temperamenty. Zdjęcie słuchawek z głów graczy może być pierwszym krokiem.

Pewne jest tylko to, że do reprezentacji nie wróci najbardziej rozkapryszony z francuskich gwiazdorów. Nicolas Anelka, który w RPA naubliżał trenerowi dostał wilczy bilet.

- Ani ja, ani mój następca, ani następny trener nie zapomni, co się tam wydarzyło. Jestem przekonany, że każdy zapewni, iż Anelka już nigdy nie zagra dla Francji - powiedział prezes Francuskiej Federacji Piłkarskiej Jean-Pierre Escalettes, który ustępuje ze stanowiska.

Zakaz ostentacyjnego słuchania muzyki w obecności kibiców podzielił włodarzy francuskich klubów, ale znalazł gorących zwolenników. Wśród nich są prezes beniaminka francuskiej ligi Brestu, Michel Guyot i prezes potentata - Olympique Marsylia, Jean-Claude Dassier.

- Ludzie mają dość tych słuchawek i lekceważenia. Jeśli nasi piłkarze wysiądą z autobusu albo z samolotu słuchając muzyki, będą karani. Jeśli tak będą się zachowywać w otoczeniu kibiców zostaną zawieszeni - stwierdził Guyot. Działacz punktuje jednego z prowodyrów buntu w RPA - Thierry'ego Henry'ego. Wskazuje, że mimo iż na mundialu ze słuchawkami się nie rozstawał to potrafił uszanować prezydenta Francja Nicolasa Sarkozy'ego, z którym spotkał się po powrocie do kraju.

Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń