Nad kairskim placem Tahrir, będącym od kilku dni centrum antyrządowych protestów, przeleciały nisko wojskowe samoloty i śmigłowce. – Mubarak zwariował! – skandowali manifestanci, usiłując przekrzyczeć ogłuszający ryk silników.
[wyimek][srodtytul]Zobacz na rp.pl[/srodtytul] [b][link=http://www.rp.pl/galeria/596586,1,601846.html "target=_blank"]zdjęcia z ulic Kairu[/link][/b][/wyimek]
Wieczorem pomimo godziny policyjnej na plac przybywało coraz więcej ludzi. Wielu wdrapywało się na czołgi stojące u wylotu ulic. Do manifestantów dołączył Mohamed El Baradei, lider demokratycznej opozycji.
– Mubarak musi odejść dziś, żeby mogło nastąpić pokojowe przekazanie władzy rządowi jedności narodowej (...) i żeby powstały warunki do zorganizowania wolnych i uczciwych wyborów – mówił El Baradei.
[wyimek][srodtytul]Przeczytaj na rp.pl[/srodtytul] [b][link=http://www.rp.pl/temat/596586-Demonstracje-w-krajach-arabskich.html]więcej informacji o demonstracjach[/link][/b][/wyimek]