Szczyt przeziębień jesienno- -zimowych jeszcze się nie rozpoczął, a na szpitalnych oddziałach internistycznych już zaczyna brakować łóżek dla pacjentów. Chorych jest więcej niż miejsc w Szpitalu Wolskim. Dyrektor lecznicy zwrócił się do wojewody mazowieckiego o zgodę na czasowe zamknięcie klinicznego oddziału psychiatrycznego i psychiatrycznej izby przyjęć. Mają być zamknięte od grudnia do końca lutego 2013 r. W tym czasie osoby potrzebujące psychiatrycznej hospitalizacji kierowane będą do Szpitala Bielańskiego i tworkowskiego.
– Brak miejsc na oddziałach internistycznych jest dramatyczny. W tej chwili mamy 105 łóżek, dodatkowo stosujemy też dostawki w salach chorych i na korytarzach. To kropla w morzu potrzeb – mówi dyr. Szpitala Wolskiego Marek Balicki. Przez deficyt łóżek pacjenci na przyjęcie na oddział internistyczny czekają nawet dwa dni na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. – Dlatego zwiększenie bazy łóżek internistycznych o kolejne 30 w pomieszczeniach zajmowanych obecnie przez kliniczny oddział psychiatryczny to dla nas jedyny ratunek – dodaje dyr. Balicki.
Zdaniem szefa wolskiej lecznicy zwiększenie liczby miejsc na trzy miesiące to prowizoryczne rozwiązanie.
– Mamy już projekt oddziału internistycznego – z 60 łóżkami, który można szybko wybudować. Powstałby w systemie modułowym. Jego koszt to około 20 mln zł. Decyzję, czy powstanie, musi podjąć miasto. Trwają uzgodnienia w tej sprawie – zdradza Balicki.
Wzrost zachorowalności na choroby układu oddechowego odczuwają też inne stołeczne szpitale. W Wojskowym Instytucie Medycznym obecnie jest 100-procentowe obłożenie łóżek internistycznych.