Rz: W polskich miastach w restauracjach wieczorami jeszcze nie tak dawno było raczej pustawo. Teraz są miejsca – np. warszawskie Krakowskie Przedmieście – gdzie codziennie tłok...
Adam Chrząstowski: Wychodzenie z domu do restauracji czy kawiarni robi się ostatnio modne. Młodzi Polacy coraz częściej podróżują po świecie, a w wielu krajach Europy Zachodniej spędzanie czasu w knajpach jest bardzo popularne. Młodzi ludzie chcą przenieść tę modę do naszego kraju.
To prawda, w krajach takich jak Hiszpania restauracje wieczorami są pełne klientów. Także w lokalach z miejscową kuchnią. A w Polsce trudno o tradycyjne polskie jedzenie.
To zależy, co rozumiemy pod pojęciem polskie jedzenie. Naszą kuchnię można podzielić na chłopską i tę bardziej wyszukaną, powiedzmy arystokratyczną czy szlachecką. Jeśli chodzi o tę pierwszą, to istnieje wiele lokali, takich jak na przykład sieć restauracji Chłopskie Jadło, która swego czasu odniosła sukces. Natomiast kuchnia arystokratyczna została zapomniana w czasach komunizmu. Dlatego teraz łatwiej jest otworzyć lokal z chłopskim jadłem.
Co kryje się pod hasłem kuchnia arystokratyczna?