Reklama

Od psa lepszy jest alarm

Rozmowa: Maciej Łazar, treser psów

Aktualizacja: 30.09.2013 21:21 Publikacja: 30.09.2013 21:20

Tresura dla psa jest zawsze w jakimś sensie stresująca. Ale sama w sobie nie jest zła – uważa rozmów

Tresura dla psa jest zawsze w jakimś sensie stresująca. Ale sama w sobie nie jest zła – uważa rozmówca „Rz”

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Rz: Niedługo może się okazać, że trzymanie psa na łańcuchu jest zakazane. Słusznie?

Maciej Łazar:

Trochę nie przystoi w XXI wieku trzymać psa na łańcuchu, niezależnie od tego, czy będzie on miał pół metra czy pięć.

Bo?

Pies chce sam decydować, w którą stronę pójdzie. Chce się uwolnić, więc łańcuch, na którym jest trzymany, musi być mocny i ciężki. Hamuje ruchy zwierzęcia i wywołuje stres. A ten stres odbija się na osobach postronnych: dzieciach czy przechodzących sąsiadach. Psychika psa, który jest na łańcuchu, ogromnie się zmienia. Jeżeli ktoś kupuje psa po to, by strzegł mu posesji, to raczej powinien założyć sobie alarm, a nie trzymać zwierzę jako stróża.

Reklama
Reklama

Trzymanie psa na łańcuchu jest dla psa stresujące, a tresura nie jest?

Jeżeli uważamy, że tresura jest zła, to po co w ogóle trzymamy psa? Po to, żeby  wchodził nam na głowę? Powiedzieć, że tresura jest dla psa stresująca, to jak powiedzieć, że praca jest stresująca dla człowieka – w jakimś stopniu zawsze jest.

Ludzie zwykle kupują psa w jakimś celu, ale często chyba sami nie wiedzą do końca, co się z tym wiąże.

Bardzo często kupują psa po to, by trzymać go jako członka rodziny. Kupują pupila, a później się okazuje, że pies nie jest wychowywany ani przyzwyczajany do tego, jak poruszać się po  mieście czy reagować na poszczególne bodźce. Będzie to pies, który przez całe życie nie wyjdzie poza granicę posesji albo wyjście z nim będzie bardzo kłopotliwe – zwierzak będzie się rzucał na przechodzące inne psy albo uciekał od wszystkiego.

Można wybrać właściwego dla siebie psa?

Nie każdy właściciel kupuje sobie takiego psa, jaki mu będzie w życiu potrzebny. W Polsce panuje moda na psy ras północnych – husky czy malamuty – bo są ładne. Owszem, są ładne, ale są to psy przystosowane do ciągnięcia sań i większość właścicieli ma ogromne problemy z zapanowaniem nad nimi. Ludzie kupują labradory jako psy rzekomo idealne dla rodziny, a jest to wybór fatalny. Labrador to jest pies myśliwski do aportowania, do pracy, ale nie nadaje się na psa, który będzie 12 godzin siedział w domu i czekał na swojego pana. Człowiek powinien kupować takiego psa, który będzie dla niego dodatkiem, a nie kłopotem na kolejnych 12 lat.

Reklama
Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama