Reklama

Gruba kreska po tunezyjsku

Prawie 10 lat po upadku dyktatury czas na pojednanie – uważa wielu polityków, w tym islamiści. Obrońcy praw człowieka: najpierw trzeba zadośćuczynić ofiarom.

Aktualizacja: 29.09.2020 21:10 Publikacja: 29.09.2020 18:26

Zin al-Abidin Ben Ali w maju 2010r. Za kilka miesięcy ucieknie z Tunezji

Zin al-Abidin Ben Ali w maju 2010r. Za kilka miesięcy ucieknie z Tunezji

Foto: AFP

Tunezja, nieduży kraj w Afryce Północnej. To tutaj zaczęły się rewolucje arabskie, które przed prawie dekadą zmiotły ze sceny kilku dyktatorów i doprowadziły do paru wojen domowych. I jedyny, w którym udało się wprowadzić wiele elementów demokracji. Od obalenia Zin al-Abidina Ben Alego było tu już dziewięć rządów, w których zasiadali obok siebie politycy różnych partii – od lewicy po islamistów.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama