Czy nagrania z „Wprost" nadszarpną wizerunek Donalda Tuska i PO?
Marek Kochan
: Już nadszarpnęły, bo w skondensowanej postaci ukazały praktyki rządzenia koalicji PO–PSL, tak jak afera Rywina pokazała rządy Millera. Premier próbuje przekonać Polaków, że nic się nie stało, prawo nie zostało złamane i wszystko jest w porządku. Nie wszystkie normy życia publicznego są jednak regulowane prawem. Postępując tak, Donald Tusk pokazuje, że nie rozumie, co to jest przyzwoitość, odpowiedzialność polityczna, dobry styl i standardy państwa demokratycznego. Poza wszystkim niektórzy prawnicy sądzą, że prawo zostało naruszone, bo prezes NBP wykroczył poza swoją rolę konstytucyjną. Również szef MSW, prowadząc tego rodzaju targi polityczne, wykroczył poza swoje kompetencje.
Innego zdania są Bartłomiej Sienkiewicz i Marek Belka, którzy mają sobie za złe jedynie nieparlamentarne słownictwo.
W krajach Europy Zachodniej szef banku centralnego z bardziej błahych powodów podałby się do dymisji, żeby nie obniżać wiarygodności reprezentowanej przez siebie instytucji.