Zdaniem Brudzińskiego, premier stara się zastraszyć dziennikarzy i opozycję, by nie zajmowali się aferą podsłuchową, "bo to szkodzi Platformie czyli państwu". - Polska przypomina republikę bananową tylko bananów brakuje – ocenił poseł PiS w programie "Jeden na jeden" w TVN24.

Jak dodał, "od 7 lat rządzą nami ludzie, którzy nie wahają się łamać prawa, łamać konstytucji". Brudziński powiedział to w kontekście opublikowanej w zeszły poniedziałek przez "Wprost" rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką, podczas której mówili oni o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa oraz dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego.

Brudziński stwierdził, że sytuacja wymaga podjęcia działań przez opozycję, bo prezydent Bronisław Komorowski zachowuje się w sprawie afery podsłuchowej, jak "buddyjskie małpki, czyli nic nie widzę, nic nie mówię, nic nie słyszę". Zdaniem Brudzińskiego, prezydent powinien zrobić więcej niż mówić tylko, że jest poruszony.

Dziś o godz. 15 premier Donald Tusk przedstawi w Sejmie informację o podsłuchanych rozmowach polityków PO, w tym ministrów jego rządu.