Jak pisze "Wprost", Wawrzynowicz do restauracji "Sowa i Przyjaciele", gdzie odbywało się spotkanie, przychodzi pierwszy. Najpierw w zażyły sposób rozmawia z kelnerem Łukaszem N., który miał być zamieszany w aferę podsłuchową. Wawrzynowicz uprzedza kelnera, że jego gościem będzie wiceminister środowiska. Łukasz N. mówi biznesmenowi, że Gawłowski już był wcześniej w VIP-roomie restauracji, m.in. na spotkaniu z byłym ministrem transportu Sławomirem Nowakiem:
We właściwej rozmowie wiceministra Stanisława Gawłowskiego z Piotrem Wawrzynowiczem, opublikowanej przez tygodnik, mowa jest m.in. o tajemniczym dokumencie, który, jak wynika z fragmentu rozmowy, Wawrzynowicz przedstawia Gawłowskiemu do konsultacji, a minister ma go zdejmować z porządku obrad:
"W: Tam się wiele rzeczy po prostu nakłada na siebie. Żebyś sobie przeczytał zobaczył, a ja ci później dam tą jeszcze jak dopracują w szczegółach to...
G: Tylko szybko. Bo my dzisiaj wysłaliśmy, czy wczoraj, bo nie mogliśmy dłużej już jakoś oficjalnie, a wysłaliśmy za 30-40, dużo...
W: dobra, ok