Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 06.10.2020 21:31 Publikacja: 06.10.2020 19:06
Instalacja Jerzego Kaliny prowokuje do przyjrzenia się temu jak władza traktuje symbole ugruntowane przez katolicką tradycję
Foto: Michał Dyjuk
Muzeum Narodowe w Warszawie jest świątynią historii naszej sztuki i polskiego rodowodu. W takim przekonaniu żyłem do czasu pojawienia się przed gmachem „refleksji" Jerzego Kaliny na temat rzeźby Catellana „La Nona Ora". Wtedy postać papieża przygniatał meteoryt, teraz Jan Paweł II – niczym Tytan – stoi w krwawej sadzawce, trzymając nad głową wielki kamień, jakby miał go zaraz cisnąć. Kalina tłumaczy, że to emanacja „zaśmiecenia naszego kodu genetycznego internacjonalistycznymi miazmatami".
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas