Planowe skracanie linii frontu

Żołnierze na rozkaz prezydenta opuścili debalcewski kocioł. Byli atakowani mimo rozejmu. Zachód milczy.

Aktualizacja: 19.02.2015 06:11 Publikacja: 18.02.2015 17:56

Ukraiński odwrót z debalcewa

Ukraiński odwrót z debalcewa

Foto: Rzeczpospolita

Od wczesnego ranka większymi i mniejszymi grupami Ukraińcy cofali się na północ z terenu otoczonego przez separatystów w ciągu poprzednich czterech dni. Mimo zaciekłych ataków Rosjan w północno-zachodniej części miasta pozostał rejon kontrolowany przez ukraińską armię.

Dalej droga odwrotu prowadziła długim „korytarzem" między rosyjskimi pozycjami znajdującymi się na wschód i zachód od niego. Tam też ukraińskie oddziały, ostrzeliwane z obu stron, ponosiły największe straty. Według prezydenta Poroszenki jednak „oddziały wyszły z miasta w sposób zaplanowany i zorganizowany. Wyszły wraz ze sprzętem, czołgami, wozami bojowymi, ciągnikami i innymi pojazdami".

„Rosja została publicznie upokorzona – jeszcze wczoraj domagała się od naszych żołnierzy złożenia broni, wywieszenia białej flagi i pójścia do niewoli" – powiedział prezydent o żądaniach wysuwanych w ciągu dwóch dni przez Władimira Putina.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!