Reklama

Czyjego zwycięstwa boją się Polacy? Nie radykałów

Czy na wyborców działa straszenie ich przez PO kandydatem PiS? To jego ewentualne zwycięstwo budzi największe obawy ankietowanych. Lepiej wypadł nawet Janusz Korwin-Mikke.

Aktualizacja: 01.05.2015 00:11 Publikacja: 29.04.2015 21:00

Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda

Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda

Foto: PAP/serwis codzienny/Tomasz Gzell

Takie wyniki przyniósł sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej". Pracownia pytała ankietowanych: „Czy obawia się Pan/Pani zwycięstwa któregoś z kandydatów? Jeżeli tak, to którego?". Kandydata PiS Andrzeja Dudę wskazało 30 proc. respondentów, lidera partii KORWiN Janusza Korwin-Mikkego – 25 proc., a prezydenta Bronisława Komorowskiego – 23 proc. Inni kandydaci mieli poniżej 20 proc. wskazań.

Zły wynik Dudy może zaskakiwać, bo wcale nie on prowadzi najbardziej radykalną kampanię. Korwin-Mikke np. w połowie kwietnia zasugerował, że kazałby strzelać do protestujących górników. Prostował później, że jego słowa źle zinterpretowano, i pozwał w trybie wyborczym Andrzeja Dudę, który wytknął mu tę wypowiedź. Sąd jednak uznał w poniedziałek, że Duda dobrze odczytał jej sens.

Szef Twojego Ruchu Janusz Palikot kampanię prowadzi pod hasłem „Zrobię z nimi porządek", prowokując polityków innych partii. W środę kartkę z tym napisem próbował przykleić na siedzibie PSL w Rzeszowie. Skończyło się przepychankami z ludowcami, którzy próbowali zakleić hasło Palikota podobizną kandydata PSL Adama Jarubasa.

Mimo to Palikot w sondażu dostał tylko 19 proc. negatywnych wskazań, a poniżej 7 proc. mają Marian Kowalski z Ruchu Narodowego i niezależny kandydat Grzegorz Braun. Pierwszy ma proces o pobicie klienta jednego z lubelskich lokali, w którym pracuje jako ochroniarz. Drugi uważa, że Polska powinna posiadać broń jądrową, i głosi spiskowe teorie dotyczące Żydów.

Dlaczego więc Polacy najbardziej obawiają się Dudy? – Powodów jest kilka – mówi politolog dr Ewa Pietrzyk-Zieniewicz. – Głosowania w Polsce mają charakter negatywny, a w społeczeństwie istnieje wciąż mocna obawa przed PiS. Postrzegają Dudę jako polityka niesamodzielnego, zza którego pleców wychyla się prezes Jarosław Kaczyński. Polacy nie wskazują też kandydatów, których nie znają albo których zwycięstwo jest mało prawdopodobne – tłumaczy.

Jej zdaniem Bronisław Komorowski znalazł się na trzecim miejscu w sondażu za sprawą wskazań żelaznego elektoratu PiS. – Ponieważ Donalda Tuska nie ma już w kraju, prezydent odziedziczył po nim platformerskie odium. Przebieg kampanii nie ma tu większego znaczenia – sądzi Pietrzyk-Zieniewicz.

Inaczej wyniki interpretuje specjalista od wizerunku dr hab. Norbert Maliszewski. Uważa, że odbijają się w nich błędy i sukcesy poszczególnych sztabów wyborczych. – Działa straszak, który stworzył sztab Bronisława Komorowskiego. Udało mu się wpędzić Andrzeja Dudę w pułapkę podziału na Polskę racjonalną i Polskę radykalną – mówi.

Reklama
Reklama

Komorowski taki podział zaproponował pod koniec marca w artykule w „Gazecie Wyborczej", a później akcentował go w spotach. „Chcemy Polski racjonalnej, a nie radykalnej, dlatego razem musimy zapewnić zgodę i bezpieczeństwo" – mówił w jednym z nich.

– Podtrzymywaniu podziału i ukazywaniu Dudy jako radykała służyły dwa tematy: piąta rocznica katastrofy smoleńskiej oraz in vitro – kontynuuje Maliszewski.

Po 10 kwietnia 2015 r. Duda starał się dystansować od teorii zamachowych głoszonych przez posła PiS Antoniego Macierewicza. – Nie słyszałem, żeby Macierewicz mówił wprost o zamachu. Słyszałem tylko, że mówił, iż była seria wybuchów – wyjaśniał w Radiu RMF. Jednak zdaniem Maliszewskiego można było odnieść wrażenie, że kandydat PiS popiera te teorie.

Politycy PO akcentowali też jego niejasne stanowisko w sprawie in vitro. Na początku marca minister zdrowia Bartosz Arłukowicz wytknął Dudzie, że w 2012 r. podpisał się pod projektem ustawy zakładającej karę więzienia dla lekarzy stosujących tę technikę wspomaganego rozrodu.

Gdy przed kilkoma dniami Duda obwieścił, że akceptuje in vitro, ale bez mrożenia zarodków, Platforma zamieściła w internecie infografikę, na której zilustrowała częste zmiany zdania przez kandydata.

– Wyniki sondażu ograniczają szanse Dudy w drugiej turze. Powinien się starać uciec od stereotypów – uważa Maliszewski.

Reklama
Reklama

Sztabowcy kandydata PiS mówią nam jednak, że ewentualna korekta przekazu możliwa jest dopiero przed drugą turą. – Na razie naszym celem jest ugruntowanie poparcia w twardym elektoracie PiS – twierdzi jeden z nich.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama