W niedzielę Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra po raz 24. Polacy jak co roku będą mogli śledzić przebieg finału w TVP. Czy po raz ostatni?
Środowiska prawicy mają do Jerzego Owsiaka pretensje m.in. o promowanie wśród młodych obyczajowego liberalizmu, zarzucają mu niejasności finansowe. Nadchodzące w mediach publicznych zmiany to dla nich nadzieja na „ukaranie" twórcy Wielkiej Orkiestry. W ostatnim felietonie w tygodniku „Gazeta Polska" satyryk i dziennikarz Marcin Wolski żegna się ze starą władzą i starymi układami. „Jest szansa na pozbycie się dokuczliwych Owsiaków i innych glist ludzkich" – pisze.
Czy tak rzeczywiście będzie? Dla TVP relacja z finału Wielkiej Orkiestry to wielkie przedsięwzięcie (choć telewizja nie ujawnia kosztów). W tym roku transmisje w TVP2 będą trwały ponad pięć godzin, w TVP Rozrywka – 6. W ich przygotowanie będzie zaangażowanych 100 ekip reporterskich.
Jak mówi Krzysztof Dobies, rzecznik WOŚP, Orkiestra nie ma podpisanej wieloletniej umowy z telewizją. – Co roku jesienią spotykamy się z przedstawicielami TVP, by rozmawiać o kolejnym finale – tłumaczy.
Podkreśla, że od wielu lat WOŚP współpracuje z tymi samymi osobami po stronie TVP.