Ekshumacje, zlecone przez śledczych prowadzących postępowanie ws. katastrofy smoleńskiej, mają zacząć się w połowie listopada. Do pierwszej ekshumacji ma dojść na Wawelu - gdzie otworzone zostaną groby Lecha i Marii Kaczyńskich. W kolejnych tygodniach ekshumowane mają być wszystkie te ofiary, które nie zostały skremowane przed pochówkiem.
Przeciwko ekshumacji bliskich protestuje część rodzin ofiar katastrofy.
Zdaniem posłanki Pawłowicz te osoby "bojkotują i utrudniają ustalanie przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem".
Pawłowicz przekonuje, że po katastrofie "Rosjanie zakazali nam nawet zaglądać do worków ze szczątkami". Dodaje, że wykonane już w Polsce ekshumacje "wykazały w 2/3 przypadków nieprawdziwe tożsamości chowanych osób". "Rosyjskie opisy stanu szczątków okazały się kłamliwe a ciała zbezczeszczone?" - dodaje.
Posłanka PiS pyta następnie, czy sprzeciw rodzin nie wynika z tego, iż "do prawdy chce dojść nielubiana przez nich partia PiS, a z nią też przecież większość rodzin ofiar?".