[b]Startujący z numerem 1 Kris Meeke uważa, że środowy etap będzie decydujący dla wyników rajdu. Zgadza się pan z mistrzem Intercontinental Rally Challenge?[/b]
[b]Robert Kubica:[/b] Cóż, Meeke ma całkiem inny cel w tym rajdzie, bo na pewno mierzy w zwycięstwo. Jeśli chodzi o walkę o wygraną, to pierwszy etap będzie bardzo trudny. Podczas zapoznania najdłuższy odcinek specjalny, liczący 45 kilometrów, był suchy – praktycznie bez grama lodu czy śniegu. Poprzedzający go odcinek był z kolei mokry, miejscami było dużo śniegu i lodu. Trzeba jechać na tych samych oponach, także dobór ogumienia będzie miał bardzo duży wpływ. Warunki będą się zmieniać, a my jedziemy dość daleko za czołówką; także w zależności od pogody albo będzie dla nas lepiej, albo gorzej.
[b]Jaki zatem jest pana cel na ten rajd?[/b]
Miejmy nadzieję, że dotrwamy do końca i będziemy na mecie. Taki jest plan i zobaczymy, czy się uda. Czeka nas bardzo dużo kilometrów i według mnie to rajd na przetrwanie, nie tylko dla załogi, ale też dla samochodu.
[b]To chyba najtrudniejszy rajd w pana stosunkowo krótkiej rajdowej karierze?[/b]