– Prośbę premiera Oleksego rozpatrzymy na posiedzeniu 1 lutego, ale nie sądzę, by ktokolwiek był przeciwko – powiedział „Rz” Paweł Kołodziejski, przewodniczący warszawskiego Koła SLD Rampa. – W naszym kole pan premier ma wielu przyjaciół i wszyscy się ucieszyli, że znowu będzie należał do partii. Uważamy, że ponowne przyjęcie do SLD Leszka Millera i Józefa Oleksego to rehabilitacja za błędy z 2005 roku, kiedy uniemożliwiono im start w wyborach parlamentarnych.
Koło Rampa 3 grudnia 2009 roku przyjęło uchwałę zobowiązującą władze partii, by zaapelowały do byłych premierów o powrót do SLD, o czym jako pierwsza pisała „Rz” w wydaniu online.
Miller i Oleksy odpowiedzieli na to wezwanie 19 grudnia, podczas kongresu partii, na który przybyli jako goście. Pierwszy do partii zapisał się Leszek Miller. Do Sojuszu należy już od środy.
Oleksy poszedł w jego ślady w piątek. W rozmowie z „Rz” zaznaczył, że nie traktuje swojego wniosku jako prośby o przyjęcie do partii, tylko o wznowienie członkostwa.
W SLD można usłyszeć, że obaj premierzy nie pozostaną długo szeregowymi członkami. – Mogę się założyć, że po następnych wyborach obaj będą posłami, bo dostaną się do Sejmu, nawet jeżeli będą startowali z dalekich miejsc na listach – twierdzi polityk Sojuszu. I dodaje, że dla klubu będzie to tylko z korzyścią, bo obecnie jego jakość pozostawia wiele do życzenia.