W styczniu miasto chce ogłosić konkurs na wynajem lokalu na Rynku Starego Miasta, w którym mieściła się słynna, zadłużona restauracja Adama Gesslera.
Lokal na Starówce od ponad trzech miesięcy stoi pusty. Dlaczego nie udało się wynająć go wcześniej?
Urzędnicy tłumaczą, że musieli dokonać pomiarów geodezyjnych potwierdzających powierzchnię lokalu. Okazało się, że piwnice są większe niż metraż przedstawiony w dokumentach. Podczas pomiaru odkryto „dodatkowe” 200 mkw., które powstały po pogłębieniu piwnic i stworzeniu dodatkowego pomieszczenia na niższym poziomie. W sumie w lokalu są aż 43 pomieszczenia o powierzchni ponad 1,4 tys. mkw.
Urzędnicy podejrzewają, że Dom Restauracyjny mógł „użyczać” pomieszczenia sąsiedniej restauracji U Fukiera prowadzonej przez brata Adama Gesslera.
Dopiero niedawno w lokalu zakończyło się odszczurzanie. Śródmiejski Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami musiał wynająć do tego prywatną firmę, która przez ponad miesiąc przeprowadzała deratyzację. – Była ona konieczna, baliśmy się, że może wystąpić zagrożenie epidemiologiczne – mówi p.o. dyrektora ZGN Marcin Iskra. – A szczury były wielkości kotów.