Ojciec (scenariusz i główna rola) i syn (reżyseria) tym razem zrealizowali komedię ku pokrzepieniu serc ludzi, którzy przestali nadążać za wolnorynkową gospodarką. Z dnia na dzień stali się niepotrzebni.
Z odstawieniem na ślepy tor nie godzi się Josef Tkaloun (Sverak). Na nim co prawda decyzji o przejściu na emeryturę nikt nie wymuszał. Ten wieloletni nauczyciel literatury zdał sobie sprawę, że przestał już radzić sobie z rozbrykaną klasą, że jego wykłady to rzucanie pereł przed wieprze. Gdy w bezradnym geście kolejny raz wycisnął wodę z gąbki używanej do zmywania tablicy na głowę niesfornego ucznia, zrezygnował z pracy. Josef stał się wolnym człowiekiem, ale nie do końca, bo w domu musi od 40 lat znosić towarzystwo żony (Kolarova), dla której to równie traumatyczne przeżycie. Za wszelką cenę próbuje się wyrwać. Najpierw zostaje najstarszym w Pradze rowerowym kurierem, by ostatecznie wylądować w skupie butelek.
To mało intratne zajęcie staje się dla niego azylem. Jest poza domem i przy okazji pomaga innym: układa życie zgorzkniałego kolegi (Landovsky), porządkuje seksualne kompleksy innego, pomaga starej, samotnej klientce, wreszcie swata własną, porzuconą przez męża córkę (Vilhelmova) ze swym byłym zwierzchnikiem (Machacek).
Sverakovie, w charakterystycznym dla czeskiego kina tragikomicznym stylu, pozbawionym publicystycznych uproszczeń, ale niestroniącym od sceptycyzmu i ironii, ukazują, że starość to nie koniec świata. Że ludzie po sześćdziesiątce mają jeszcze marzenia i cele do zrealizowania. A także potrzeby seksualne, choć zazwyczaj – niestety – ograniczone do erotycznych fantazji.
Komedia. Czechy 2007, reż. Jan Sverak, wyk. Zdenek Sverak, Daniela Kolarova, Tatiana Vilhelmova, Jiri Machacek, Pavel Landovsky, Jan Budar