Od końca stycznia w biurze miejskiego koordynatora do spraw remontów Wiesława Witka, niedaleko pl. Konstytucji, drzwi się prawie nie zamykały. Miejscy inwestorzy – drogowcy, tramwajarze, wodociągowcy i ciepłownicy – ustalali terminy prac i zakres utrudnień w ruchu. Ratusz postanowił bowiem: koniec wolnoamerykanki w planowaniu inwestycji.
Władze miasta boją się takiej kompromitacji jak ta sprzed trzech lat. Wtedy Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji rozkopało al. Krakowską, którą rok wcześniej Zarząd Dróg Miejskich wyremontował za 12,3 mln zł.
Żeby uniknąć podobnych sytuacji, Witek odmówił ostatnio MPWiK zgody na wymianę instalacji pod ul. Rozbrat, Książęcą i Myśliwiecką, które zostały w ubiegłym roku naprawione przez ZDM. Wodociągowcy będą musieli zapewne zainwestować w droższą technologię pozwalającą na remont rur bez rozkopywania jezdni.
Dla koordynowania prac najważniejsza dla ratusza jest wiosna przyszłego roku.
– Kwiecień 2009 to graniczny termin, któremu bezwzględnie muszą zostać podporządkowane inne inwestycje – twierdzi Wiesław Witek.