Urzędnik leciał, firma zapłaciła

Spółka farmaceutyczna zapłaciła za kilkudniowy pobyt w Chinach szefa urzędu, który kontroluje wart miliardy złotych rynek leków w Polsce

Aktualizacja: 20.09.2008 10:50 Publikacja: 19.09.2008 17:46

Od 3 do 8 kwietnia 2006 r. prezes Urzędy Rejestracji Produktów Leczniczych Leszek Borkowski na koszt

Od 3 do 8 kwietnia 2006 r. prezes Urzędy Rejestracji Produktów Leczniczych Leszek Borkowski na koszt Polfy Tarchomin był w Chinach – ustaliła „Rz“

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Od 3 do 8 kwietnia 2006 r. prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Leszek Borkowski na koszt Polfy Tarchomin był w Chinach – ustaliła „Rz”. Kontrolowana przez Skarb Państwa spółka opłaciła mu przelot oraz hotel. W podróży towarzyszył Borkowskiemu ówczesny szef spółki Dariusz Sobczak.

Prezes URPL nadzoruje wart około 20 mld zł rynek leków w Polsce. To on dopuszcza bowiem (lub nie) preparaty na rynek.

W jakim celu Sobczak zabrał Borkowskiego do Chin?

– Nie bardzo kojarzę ten wyjazd – powiedział „Rz” były szef Polfy Tarchomin. Przyznał jednak, że w tym czasie na rejestracje przez urząd czekały produkty kierowanej przez niego firmy.

Co na to prezes Borkowski? Nie udało nam się z nim porozmawiać. W jego imieniu informacje o wyjeździe do Chin na koszt firmy farmaceutycznej potwierdził Wojciech Łuszczyna, rzecznik URPL. Tłumaczy, że Borkowski podczas pobytu w Chinach zapoznał się z procesem oczyszczania insulin produkowanych w fabryce chińskiej, a będących elementem wytwarzania insulin w Polsce. – Prezes po powrocie wydał w tej sprawie decyzję negatywną dla Polfy – zaznacza Łuszczyna.

Borkowski uznał, że insuliny wytwarzane przez Polfę nie spełniają wymogów Unii Europejskiej.

Rzecznik urzędu zaznaczył również, że zgodę na wyjazd Borkowskiego do Chin wyraziło Ministerstwo Zdrowia. W resorcie za rynek leków odpowiadał wtedy wiceminister Bolesław Piecha, dziś poseł PiS. – Procedura była taka, że wyrażałem zgodę na wyjazdy w delegacje prezesa Borkowskiego. Nie pamiętam, jak było w tym konkretnym przypadku, ale gdybym wiedział, kto to finansuje, to bardzo poważnie bym się nad tym zastanowił i raczej nie wyraziłbym zgody – przyznaje w rozmowie z „Rz” Piecha.

Sprawa wyjazdu Borkowskiego budzi wątpliwości prof. Michała Pirożyńskiego, poprzednika Borkowskiego na fotelu prezesa urzędu. – Nie potrafię jednak powiedzieć, czy to jest korupcja. Prezesa Borkowskiego broni bowiem podjęcie decyzji negatywnej – mówi „Rz”.

Podkreśla jednak, że sprawa jest przynajmniej „niezręczna”. – Osobiście nigdzie nie poleciałbym na koszt firmy farmaceutycznej – zaznacza.

Przesądzać winy Borkowskiego nie chce także Oliwer Kubicki, prezes Stowarzyszenia Stop Korupcji. Przyznaje jednak, że jego postępowanie jest naganne. – To działanie z pogranicza korupcji, ale nazywa się sponsoringiem – mówi. – Wprawdzie decyzja prezesa była w tym konkretnym przypadku negatywna, jednak firma cały czas występuje do urzędu w różnych sprawach – podkreśla Kubicki.

Szefem URPL Borkowski został w styczniu 2006 r. z rekomendacji Samoobrony. Z list tej partii w 2005 roku bezskutecznie startował w wyborach do Senatu. Podczas kierowania urzędem czterokrotnie wyjeżdżał za granicę – dwa razy do Chin (w tym wyjazd opłacony przez Polfę Tarchomin), do Wietnamu i Wielkiej Brytanii.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!