Nie było to lądowanie awaryjne - wyjaśnił rzecznik prasowy Sił Powietrznych podpułkownik Wiesław Grzegorzewski
Lądowanie samolotów odbyło się z wykorzystaniem planowego lotniska zapasowego w przypadku sytuacji szczególnej na lotnisku głównym - w Łasku. Jeden z F-16 zakończył lądowanie w Łasku z użyciem liny hamującej. W związku z tym samolot nie mógł sam kołować. Pozostałe będące w powietrzu wylądowały na lotnisku rezerwowym w Warszawie - powiedział rzecznik Grzegorzewski.
Więcej na [link=http://www.zw.com.pl]www.zw.com.pl[/link]