Przez ostatnie dwa lata muzycy zespołu byli zajęci własnymi projektami. Karim Matusewicz rozkręcał Karimski Club, Mateusz Pospieszalski wydał jazzowo-etniczną płytę „EMPE3”, Wojciech Waglewski – albumy z Maciejem Maleńczukiem, z synami, koncertował z Tomaszem Stańko i Bartkiem „Borutą” Łęczyckim, pracował nad kolejnym krążkiem Osjanu. Ale w końcu wszyscy weszli do studia i nagrali nowy materiał Voo Voo.
To dobra i dość charakterystyczna płyta. Utwory są energetyczne, oparte na gitarowych riffach i akordach. Sam Waglewski mówił, że zatęsknili za prostotą i komunikatywnością.
Czasem te piosenki brzmią jak bigbitowe kawałki z końca lat 60. Po raz kolejny Voo Voo udowodniło, że z równą swobodą umie poruszać się po całym obszarze rocka. Nie zdziwiłbym się, gdyby kiedyś nagrało coś metalowego…
[i]Voo Voo, Stodoła, ul. Batorego 10, bilety: 30–38 zł, informacje: tel. 022 825 60 31, czwartek (29.01), godz. 20.30[/i]