Cięcia w tegorocznym budżecie, o których „Rz” pisała w piątek, to niejedyny problem Ministerstwa Zdrowia. Ma ono także zaległości z grudnia ubiegłego roku. Nie przekazało NFZ pieniędzy m.in. za leczenie alkoholików, bezdomnych, cudzoziemców oraz nieubezpieczonych kobiet w ciąży i dzieci.
Zabrakło środków za profilaktykę, którą powinno finansować ministerstwo: badania zapobiegające rakowi szyjki macicy i rakowi piersi. W sumie, jak dowiedziała się „Rz”, resort zdrowia jest winien NFZ ok. 40 mln zł. Najwięcej brakuje na Mazowszu: ponad 5 mln zł.
– Na szczęście płynność finansowa funduszu nie została naruszona – mówi Rudolf Borusewicz z rady NFZ.
W ponad 50-miliardowym budżecie funduszu brak 40 mln zł nie jest bardzo odczuwalny. NFZ zapłacił szpitalom za leczenie, czeka na zwrot z budżetu państwa.
[srodtytul]Sanepid musi zapłacić za tonery[/srodtytul]