Oba kluby są niedaleko siebie, więc spokojnie można się przespacerować. Przy okazji przewietrzyć w pierwszą wiosenną noc, mając w głowie radosny remiks Belgów pt. „Love Love Love” szwajcarskiego didżeja Reeto Von Guntena, znanego jako Low Motion Disco.

Aeroplane ze swoją subtelną, elegancką, taneczną, syntezatorową muzyką wyborny jest na sobotnią randkę. Jerry Bouthier natomiast specjalizuje się w energetycznej, agresywnej elektronice tanecznej – propozycja dla tych, którzy lubią się zmęczyć na parkiecie.

Bouthier urodził się w Paryżu, ale dorastał w Londynie. Tu wydał electrohouse’ową, dziką kompilację „Kitsuné BoomBox mixed”. Zamieścił na niej dwa świetne remiksy: „Stupid Little Girls” S Express i „La Musique” Riot In Belgium jako JBAG.

Za to kompozycje Vito De Luca i Stephena Fasana z Aeroplane pasowałyby na ścieżki dźwiękowe lekkich, miłosnych komedii. Jak choćby taki „Paris”, do którego śpiewa anielskim chórkiem Au Revoir Simone, żeńskie trio z Brooklynu.

[i]„King of Kong Party”: Aeroplane, Artur8, Maximilian Skiba, Jaelo, klub 55, PKiN, pl. Defilad 1, sobota (21.03), godz. 22, „E!”: Jerry Bouthier, Bert, Igor, Vinyl, ul. Żurawia 22, bilety: 20 zł, sobota (21.03), godz. 22[/i]