[srodtytul] Ryż z wieprzowiną, czyli stadion jak żywy [/srodtytul]
„Prosto, za garniturami w prawo” – tak Dorota Podlaska kierowała swoich znajomych do wietnamskiego baru. Sama była jego klientką, bo jak mówi – lubi dobrze zjeść. Fascynacja azjatycką kuchnią szybko przerodziła się w fascynację całym Stadionem X-lecia.
W pracach wielu artystów, którzy na wieść o rozbiórce obiektu prześcigali się w działaniach na tym terenie, Jarmark Europa to miejsce magiczne. Przestrzeń, w której ścierają się różne kultury. U Podlaskiej, której prace do maja można oglądać w galerii Kordegarda, jest podobnie.Poza instalacją przedstawiającą widziane z góry dachy bazarowych bud artystka prezentuje tu film. To zapis akcji na stadionie, podczas której Podlaska wcieliła się w rolę sprzedawcy. Zamiast z ruchomego kramiku sprzedawać napoje, wystawiła na nim spreparowane produkty. Były wśród nich maść na tęsknotę za domem, balsam na zaciętą twarz, eliksir na samotność.
Wystawa wpisuje się w cykl „Pokój z widokiem”, przybliżający życie miasta. [i]—aba
Ul. Krakowskie Przedmieście 15, tel. 022 421 01 25.[/i]