Z informacji „Rz” wynika, że ponad miesiąc temu Eugeniusz D., ps. Gienek, zgłosił się do Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Bada ona niewyjaśnione dotąd wątki porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.
– Powiem wszystko, co mi wiadomo w tej sprawie – zadeklarował i – według naszych informacji – złożył obszerne zeznania. Wkrótce potem zapadł się pod ziemię. [wyimek]D. zdecydował się na współpracę, gdy prokurator zażądał dla niego kary trzech lat za wyłudzenia [/wyimek]
– W Sierpcu aż huczy od plotek na temat „Gienka”. Od kiedy był w prokuraturze, nikt go nie widział – mówi osoba znająca D.
Eugeniusz D. zmiękł 1 lipca, kiedy na rozprawie w Sądzie Rejonowym w Sierpcu prokurator zażądał dla niego kary trzech lat więzienia oraz zwrotu 160 tys. zł wyłudzonych od Olewników pod pretekstem dostarczenia im informacji o porwanym Krzysztofie. – Jak tylko usłyszał, co mu grozi, sam zgłosił się do gdańskiej prokuratury i zadeklarował współpracę – mówi nasz rozmówca z wymiaru sprawiedliwości.
Kim jest Eugeniusz D. i jakie znaczenie mają jego zeznania?