– Trzeba nazwać rzeczy po imieniu. Już dość mydlenia oczu i mówienia o „błędach i zaniedbaniach” – zapowiada „Rz” Włodzimierz Olewnik.
Ojciec zamordowanego Krzysztofa będzie dziś zeznawał przed sejmową komisją śledczą badającą prawidłowość działania władz w sprawie śmierci jego syna. Zapowiadają się gorąca atmosfera i bardzo emocjonalne wystąpienie.
– Należy się spodziewać ze strony pana Olewnika ostrych i kategorycznych słów pod adresem osób, które pozwoliły na zabójstwo jego syna. Chodzi o policjantów, prokuratorów, ale też polityków – zdradza mec. Bogdan Borkowski, jeden z pełnomocników rodziny ofiary.
Komisja śledcza przesłuchała dotąd 28 osób: policjantów i prokuratorów, którzy w ciągu ośmiu lat nieudolnie poszukiwali ofiary. Dzisiaj szczególny świadek: ojciec Krzysztofa. Ma opowiedzieć, co się działo od tragicznego dnia 2003 r., kiedy uprowadzono jego syna.
Z informacji „Rz” wynika, że biznesmen powie, iż to nie zaniedbania, ale celowe działania państwowych urzędników pozwoliły porywaczom bezkarnie działać przez lata, odebrać okup pod okiem policji i zniszczyć życie Krzysztofa. Na początek, w ramach swobodnej wypowiedzi, Olewnik ma ocenić działania prokuratorów i policjantów, którzy sprowadzali śledztwo na ślepe tory, i personalnie wskazać polityków, u których szukał pomocy.