Żołnierz zginął w rosomaku

Możliwość zwycięstwa nad partyzantami staje się coraz bardziej wątpliwa – ocenia były wiceszef MON gen. Koziej

Publikacja: 05.09.2009 04:15

Na misji w Afganistanie służy obecnie około 2 tysięcy polskich żołnierzy

Na misji w Afganistanie służy obecnie około 2 tysięcy polskich żołnierzy

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Nasi żołnierze zostali zaatakowani około godz. 15.30 czasu polskiego. Dramat wydarzył się, kiedy konwój jechał z bazy Ghazni do polskiej bazy Giro. Na drodze pod rosomakiem eksplodował ładunek wybuchowy domowej roboty.

Zginął saper z 5. Pułku Inżynieryjnego ze Szczecina, 31-letni plutonowy Marcin Poręba. To 11. polski wojskowy, który poniósł śmierć.

– To pierwszy polski żołnierz, który zginął w rosomaku. Z tak potężną eksplozją nie mieliśmy jeszcze do czynienia – zaznaczył w TVN 24 wiceminister obrony narodowej Stanisław Komorowski. – Ale to najlepszy sprzęt, jakim dysponujemy.

Ile ważył ładunek i jakiego materiału użyli zamachowcy, nie wiadomo. – Takie ładunki są wykonywane gdzieś w warunkach chałupniczych, niewątpliwie przez fachowców. Są tak przygotowywane, aby ich zdolność rażenia była większa, niż wynika to z samej wielkości materiału wybuchowego – mówił w TVN 24 minister obrony Bogdan Klich.

Stan czterech rannych żołnierzy jest lekki i średni – najciężej poszkodowany, który ma połamane kości ud, przeszedł już operację. U piątego stwierdzono szok pourazowy. – Ich życie nie jest zagrożone – mówi „Rz” ppłk Dariusz Kacperczyk. Śmigłowce ewakuacji medycznej przetransportowały rannych do bazy w Ghazni.

Zamachowcy już atakowali rosomaki, ale uszkadzali tylko sprzęt. Z informacji „Rz” wynika, że tym razem skutki są tak dotkliwe, bo ładunek wybuchł nie z przodu transportera (gdzie jest cięższy), ale z tyłu. – Atakujący poczekali, aż rosomak przejedzie i dopiero odpalili ładunek – twierdzi rozmówca „Rz”.

– Nie ma uniwersalnego środka odpornego na ataki i rosomak też nie może być traktowany jako odporny w 100 procentach. Dobrze, że dotąd jakoś się sprawdzał, i miejmy nadzieję, że dalej tak będzie – mówi „Rz” gen. Stanisław Koziej, były wiceszef MON, i zwraca uwagę, że partyzanci stosują coraz bardziej wyfarinowane taktycznie metody walki. – To świadczy o ich coraz lepszym zorganizowaniu, szkoleniu i doświadczeniu. Możliwość militarnego zwycięstwa nad partyzantami w Afganistanie staje się coraz bardziej wątpliwa – ocenia gen. Koziej.

W czwartek wizytujący bazę Giro minister Klich wyraził zadowolenie z rozwoju sytuacji w tym rejonie. W piątek złożył kondolencje rodzinom żołnierzy.

Nasi żołnierze zostali zaatakowani około godz. 15.30 czasu polskiego. Dramat wydarzył się, kiedy konwój jechał z bazy Ghazni do polskiej bazy Giro. Na drodze pod rosomakiem eksplodował ładunek wybuchowy domowej roboty.

Zginął saper z 5. Pułku Inżynieryjnego ze Szczecina, 31-letni plutonowy Marcin Poręba. To 11. polski wojskowy, który poniósł śmierć.

Pozostało 85% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!