Posłowie mają się dziś zająć uchwałą w sprawie powołania nowej komisji śledczej do zbadania afery hazardowej. Z sondażu, jaki instytut GfK Polonia wykonał dla „Rz”, wynika, że aż 43 proc. Polaków chce, by na jej czele stanął poseł opozycji.
Ale mimo opinii większości społeczeństwa i protestów opozycji, PO ani myśli oddać przewodniczenie jej pracom politykowi innego klubu. – Opozycja chciałaby badać tylko grzechy PO, a koalicja chce przypomnieć, że problemy związane z ustawą hazardową były też w czasie rządów lewicy i PiS – mówi marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
Na szefa nowej komisji PO typuje Mirosława Sekułę, dotychczasowego szefa komisji „Przyjazne państwo”, wcześniej prezesa NIK. Chce też, by komisja liczyła siedem osób. – Sekuła zagwarantuje pracom wysoki poziom. Będzie też do zaakceptowania dla opozycji – przekonują politycy Platformy.
Sam Sekuła na razie nie chce się wypowiadać o swej kandydaturze. Ale potwierdza ją szef Klubu PO Grzegorz Schetyna.
– Sądzę, że Sekuła nie zdobędzie się na samodzielność i w komisji będzie realizował linię PO, która zmierza do rozmycia sprawy – twierdzi Mariusz Błaszczak, rzecznik Klubu PiS.