Moralna rehabilitacja ofiar Katynia to za mało!

Rehabilitacji prawnej, a nie moralnej swych bliskich domagają się krewni pomordowanych polskich oficerów po zapowiedzi, iż rosyjska Duma mogłaby zrehabilitować ofiary zbrodni katyńskiej

Publikacja: 10.06.2010 11:51

Ekshumacja zwłok polskich oficerów zamordowanych przez NKWD w Lasach Katyńskich

Ekshumacja zwłok polskich oficerów zamordowanych przez NKWD w Lasach Katyńskich

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

O możliwej uchwale Dumy poinformował stronę polską szef Komisji Spraw Zagranicznych izby Konstantin Kosaczow. - Na razie jednak jest zdecydowanie za wcześnie, by mówić o konkretach - tłumaczył w rozmowie z "Rz".

Taka decyzja miałaby jednak tylko znaczenie moralne i polityczne. Nie będzie aktem prawnym, który można wykorzystać przed sądem, by walczyć np. o zadośćuczynienie za śmierć bliskich.

- Uchwała nie tylko nam nie wystarczy, ale mówienie o rehabilitacji moralnej naszych ojców jest wręcz obraźliwe - twierdzi Witomiła Wołk-Jezierska z Warszawy, córka zamordowanego oficera, która wystąpiła ze skargą przeciwko Rosji do Trybunału w Strasburgu. - Moralnej rehabilitacji Polacy nie potrzebują, bo nie popełnili przestępstwa. Ponadto po niedawnym oświadczeniu głównego prokuratora wojskowego Federacji Rosyjskiej Siergieja Fridinskiego, iż śledztwo katyńskie, umorzone w 2004 roku nie może zostać wznowione, bo sprawa się przedawniła, polscy krewni ofiar NKWD chcą wystąpić o ściganie żyjących sprawców mordu.

- Po tej wypowiedzi w zasadzie już zdecydowaliśmy, że zażądamy tego od Rosji, bo jeszcze w latach 90. część sprawców zbrodni żyła - mówi Wołk-Jezierska. - Dotąd chcieliśmy jedynie sądowej rehabilitacji i dostępu do dokumentów rosyjskiego śledztwa katyńskiego.

Także Aleksander Gurianow z rosyjskiego Memoriału, stowarzyszenia badającego zbrodnie totalitaryzmu, które również domaga się wznowienia śledztwa katyńskiego, uważa, że konieczna jest sądowa rehabilitacja rozstrzelanych przez NKWD oficerów. Gurianow podkreśla w rozmowie z dziennikarzami, iż nie ma żadnych przeszkód, by w Rosji przeprowadzić rehabilitację w trybie prawnym.

Rosyjska prokuratura wojskowa twierdzi jednak, iż rehabilitacja Polaków jest niemożliwa, bo nie przetrwały dokumenty oficerów. Tymczasem Memoriał przypomina, że były w Rosji przypadki rehabilitacji osób, których teczki osobowe się nie zachowały. Tak było z Raulem Wallenbergiem, dyplomatą szwedzkim zamordowanym przez NKWD, zrehabilitowanym w 2001 roku. Dokumenty w jego sprawie się nie zachowały, nie znaleziono nawet jego ciała.

W 1994 roku zrehabilitowano też rosyjskich marynarzy, uczestników buntu w Kronsztadzie w 1921 roku, których teczki osobowe nie przetrwały do naszych czasów. Podobnie jak w przypadku zamordowanej przez bolszewików carskiej rodziny, uznanej ostatecznie za ofiary represji politycznych w 2008 roku. I w tym wypadku dokumenty zostały zniszczone. Już od 1991 roku obowiązuje zresztą w Rosji ustawa o rehabilitacji ofiar represji politycznych.

Prokurator Fridrinski odrzuca jednak możliwość prawnej rehabilitacji polskich ofiar NKWD. Rosjanie obawiają się bowiem precedensu, który umożliwiłby roszczenia innych represjonowanych w czasach stalinowskich - np. z państw bałtyckich czy Ukrainy.

- Uchwała Dumy to tylko próba ratowania twarzy przez państwo rosyjskie - mówi Witomiła Wołk-Jezierska. - Te zapowiedzi usłyszeliśmy pod koniec maja nieprzypadkowo. 31 maja minął bowiem termin, do jakiego musieliśmy przesłać Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka odpowiedź na memorandum strony rosyjskiej po naszej skardze katyńskiej do Strasburga. Przypomnę, że Rosjanie napisali w swoim piśmie, że nie ma nawet dowodów, iż polskich oficerów rozstrzelano, a w przesłanym Trybunałowi tekście nie wspominają też ani razu o zbrodni, lecz piszą o "wydarzeniach" lub "wypadkach" katyńskich.

[i]współpraca Justyna Prus [/i]

O możliwej uchwale Dumy poinformował stronę polską szef Komisji Spraw Zagranicznych izby Konstantin Kosaczow. - Na razie jednak jest zdecydowanie za wcześnie, by mówić o konkretach - tłumaczył w rozmowie z "Rz".

Taka decyzja miałaby jednak tylko znaczenie moralne i polityczne. Nie będzie aktem prawnym, który można wykorzystać przed sądem, by walczyć np. o zadośćuczynienie za śmierć bliskich.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!