W filmie z 1959 roku stworzył duet z Jackiem Lemmonem. Zagrali muzyków, którzy – chroniąc się przed ścigającymi ich gangsterami – przebierają się za kobiety i dołączają do żeńskiej orkiestry. Lemmon dbał o komediowy ton. Curtisowi przypadła rola przystojniaka, dla którego głowę traci sama Marilyn Monroe. Seksbomba wcieliła się w słodką piosenkarkę Sugar Kowalczyk.

Curtis miał opinię playboya. Zapewnił mu ją "The Prince Who Was a Thief" (1951), gdzie wystąpił jako arabski książę. Krytycy pokpiwali z jego nowojorskiego akcentu. Mimo to studio Universal wypromowało Curti-sa jako amanta. Wizerunek łamacza niewieścich serc wzmacniały małżeńskie perypetie gwiazdora. Był żonaty sześć razy. Janet Leigh urodziła mu córkę – Jamie Lee Curtis.

Potrafił także błysnąć talentem. W "Słodkim zapachu sukcesu" (1957) świetnie zagrał drobnego agenta prasowego pragnącego za wszelką cenę odnieść sukces. Rok później za kreację rasisty w "Ucieczce w kajdanach" otrzymał nominację do Oscara. Wystąpił w 140 filmach. Osiągnąłby zapewne więcej, gdyby nie uzależnienie od kokainy i alkoholu.

[i]Reuters[/i]