Kaczyński: Czy jeszcze mamy demokrację?

Podważanie praw opozycji i naciski na media to zdaniem prezesa PiS największe słabości państwa

Publikacja: 28.02.2011 02:17

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

– Procedury demokratyczne istnieją, ale można postawić znak zapytania wobec tezy, czy mamy kraj demokratyczny – podkreślał prezes PiS podczas zorganizowanej w sobotę przez tę partię konferencji panelowej „Nic o nas bez nas – wolności obywatelskie i naprawa Rzeczypospolitej".

Jarosław Kaczyński stwierdził, że obecnie w Polsce mają miejsce dwa procesy, które uderzają w zasady demokratycznego państwa prawa. Jak mówił, to wielokrotnie formułowana zapowiedź „anihilacji opozycji" oraz likwidacja medialnego pluralizmu.

– Kolejne audycje likwidowane w telewizji, eliminowanie pewnych dziennikarzy, spychanie ich do mediów, które są ważne, ale nie są tak szeroko czytane, naciski na media – to są dzisiaj zjawiska znane i w oczywisty sposób uderzające w sam fundament demokracji – wymieniał prezes PiS.

Według Kaczyńskiego służby specjalne są używane do walki politycznej i wewnątrzpartyjnej. – To jest już wychodzenie poza metody, które stosowano dotychczas. Zaczynają nas one zbliżać do tego, co jest na wschód od Polski. Może być taki moment, w którym będą miały miejsce także represje – ostrzegał lider PiS.

Dodał, że ma sygnały, iż są prowadzone przygotowania do takich działań, m.in. do zbierania haków na niego. Zaznaczył jednak, że „nie jest w stanie tego do końca zweryfikować". Jako przykład Kaczyński podał także działania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przypomniał, że jak informowały media, prowadząc śledztwo w sprawie ujawnienia raportu ABW na temat incydentu w Gruzji w 2008 r., agencja interesowała się rozmowami telefonicznymi prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Z wizją prezesa PiS nie zgadza się koalicja. – Demokracja w Polsce funkcjonuje dobrze, coraz lepiej. To, co mówił Kaczyński, to jakiś absurd – komentuje Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL. A co z ujawnionym w 2009 r. przez „Rz" podsłuchiwaniem przez ABW – już pod rządami koalicji PO – PSL – dziennikarzy i adwokatów? – Ja nikogo za rękę nie złapałem – ucina Żelichowski.

– Na pewno są sektory życia publicznego, które wymagają naszej uwagi i poprawy, ale stwierdzenie, że demokracja w Polsce jest zagrożona, jest nadużyciem – uważa poseł SLD Bartosz Arłukowicz.

W sobotę Kaczyński zapowiedział też, że PiS zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego zmiany w ustawie – Kodeks wyborczy wprowadzające możliwość przeprowadzenia dwudniowych wyborów do Sejmu. – Konstytucja mówi bardzo wyraźnie, że jest jeden dzień wyborów. Wprowadzenie dwudniowych wymagałoby zmiany konstytucji – mówił.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora w.wybranowski@rp.pl

– Procedury demokratyczne istnieją, ale można postawić znak zapytania wobec tezy, czy mamy kraj demokratyczny – podkreślał prezes PiS podczas zorganizowanej w sobotę przez tę partię konferencji panelowej „Nic o nas bez nas – wolności obywatelskie i naprawa Rzeczypospolitej".

Jarosław Kaczyński stwierdził, że obecnie w Polsce mają miejsce dwa procesy, które uderzają w zasady demokratycznego państwa prawa. Jak mówił, to wielokrotnie formułowana zapowiedź „anihilacji opozycji" oraz likwidacja medialnego pluralizmu.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku