Informacji w tej sprawie zażądali wczoraj radni PiS. Wyświetlili filmik nakręcony w nocy z 10 na 11 marca przy Pałacu Prezydenckim. Widać na nim, że służby miejskie gaszą postawione tam znicze i wyrzucają je do worków ze śmieciami.
– Rozumiem, że trzeba sprzątnąć wypalone świeczki, ale gaszenie to już barbarzyństwo i bezduszność. Czy to prezydent Warszawy wydała takie polecenie? – pytał szef klubu PiS Maciej Wąsik.
Ale Platforma nie zgodziła się, by urzędnicy odpowiedzieli. Zamiast tego rajcy udzielili odpowiedzi sobie sami w pyskówce. – Nie zawłaszczajcie Krakowskiego Przedmieścia. Znicze pali się w miejscu tragedii, a do niej nie doszło przy Pałacu. Czego wy jeszcze chcecie? „Santo Subito" dla Kaczyńskiego? – atakowała PiS wiceszefowa Rady Warszawy Ligia Krajewska (PO).
Radny Jacek Cieślikowski (PiS) ripostował: – A dlaczego wy się tak boicie pamięci o katastrofie smoleńskiej? Ludzie mają prawo stawiać znicze tam, gdzie chcą oddać hołd zasłużonym Polakom.