– Polska silna, godna, sprawiedliwa i solidarna musi pozostać naszym celem. Polacy podnoszą głowę, mają poczucie siły. Z niej zrodzi się zmiana. Wielka zmiana, bo nie jest ambicją naszego narodu, by być słabym, lekceważonym państwem, zapleczem taniej siły roboczej dla możnych tego świata – powiedział Jarosław Kaczyński w przesłaniu, jakie wygłosił wczoraj w Gdańsku po złożeniu kwiatów pod pomnikiem Poległych Stoczniowców.
Dodał, że Polacy potrzebują dziś „uczciwego państwa, dobrej pracy i godnej płacy oraz bezpieczeństwa na co dzień", a te cele może zrealizować tylko „nowoczesne państwo oparte na solidarności".
W Gdańsku Kaczyński złożył też kwiaty na grobie Anny Walentynowicz, legendy „S", zmarłej w katastrofie smoleńskiej. – „S" zmieniła nasz kraj, zmieniła Europę i świat, a u jej początku w tym wszystkim, co było jej istotą, była Anna Walentynowicz – powiedział Kaczyński przed kamienicą w Gdańsku-Wrzeszczu, gdzie mieszkała. – Dziękujemy ci, Aniu.
Kaczyński przybył do Gdańska z najbliższymi współpracownikami pociągiem nazwanym przez sztabowców PiS pociągiem wolności. Był to finalny akcent kampanii wyborczej tej partii.
– Moja podróż ma charakter symboliczny. To podróż do zwycięstwa – powiedział tuż przed odjazdem lider PiS.