Kaczyński w pociągu wolności z Warszawy do Gdańska

Jarosław Kaczyński złożył hołd w kolebce „S”. Jego rozmowy z podróżnymi zakłócali sympatycy PO

Publikacja: 07.10.2011 01:37

Jarosław Kaczyński dotarł pociągiem do Gdańska z najbliższymi współpracownikami (na zdjęciu z Beatą

Jarosław Kaczyński dotarł pociągiem do Gdańska z najbliższymi współpracownikami (na zdjęciu z Beatą Szydło)

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

– Polska silna, godna, sprawiedliwa i solidarna musi pozostać naszym celem. Polacy podnoszą głowę, mają poczucie siły. Z niej zrodzi się zmiana. Wielka zmiana, bo nie jest ambicją naszego narodu, by być słabym, lekceważonym państwem, zapleczem taniej siły roboczej dla możnych tego świata – powiedział Jarosław Kaczyński w przesłaniu, jakie wygłosił wczoraj w Gdańsku po złożeniu kwiatów pod pomnikiem Poległych Stoczniowców.

Dodał, że Polacy potrzebują dziś „uczciwego państwa, dobrej pracy i godnej płacy oraz bezpieczeństwa na co dzień", a te cele może zrealizować tylko „nowoczesne państwo oparte na solidarności".

W Gdańsku Kaczyński złożył też kwiaty na grobie Anny Walentynowicz, legendy „S", zmarłej w katastrofie smoleńskiej. – „S" zmieniła nasz kraj, zmieniła Europę i świat, a u jej początku w tym wszystkim, co było jej istotą, była Anna Walentynowicz – powiedział Kaczyński przed kamienicą w Gdańsku-Wrzeszczu, gdzie mieszkała. – Dziękujemy ci, Aniu.

Kaczyński przybył do Gdańska z najbliższymi współpracownikami pociągiem nazwanym przez sztabowców PiS pociągiem wolności. Był to finalny akcent kampanii wyborczej tej partii.

– Moja podróż ma charakter symboliczny. To podróż do zwycięstwa – powiedział tuż przed odjazdem lider PiS.

W trakcie podróży działacze PiS przekonywali podróżnych i pasażerów czekających na dworcach do poparcia tej partii w wyborach.

– Tożsamość PiS jest wielowarstwowa, jedną z warstw jest tradycja solidarności, więc ta podróż rzeczywiście miała charakter bardzo symboliczny – uważa politolog dr Rafał Chwedoruk. – Pod pomnikiem padły mocne słowa, ale konserwatywny wyborca potrzebuje od czasu do czasu otrzymać solidną dawkę patosu i prezes PiS dzisiaj umiejętnie to zrealizował.

Nie obyło się bez incydentów. Na dworcu w Malborku pojawiła się grupa agresywnie zachowujących się sympatyków PO. Doszło do przepychanek między nimi a zwolennikami PiS.

„Po co Platforma ładuje się na perony? Żeby popsuć PiS trochę krwi? Słabe to jest" – komentował na Twitterze Konrad Piasecki, dziennikarz RMF i TVN 24. Na stacji Gdańsk-Wrzeszcz grupa sympatyków PO i Janusza Palikota usiłowała uniemożliwić Kaczyńskiemu opuszczenie peronu. Szarpali próbujących przepchnąć się między nimi działaczy PiS. A podczas wystąpienia szefa PiS w Gdańsku za jego plecami kobieta rozciągnęła transparent „Spieprzaj dziadu".

– Taka jest ta nasza rzeczywistość. Pełna agresji partii rządzącej – mówią w PiS.

– Polska silna, godna, sprawiedliwa i solidarna musi pozostać naszym celem. Polacy podnoszą głowę, mają poczucie siły. Z niej zrodzi się zmiana. Wielka zmiana, bo nie jest ambicją naszego narodu, by być słabym, lekceważonym państwem, zapleczem taniej siły roboczej dla możnych tego świata – powiedział Jarosław Kaczyński w przesłaniu, jakie wygłosił wczoraj w Gdańsku po złożeniu kwiatów pod pomnikiem Poległych Stoczniowców.

Pozostało 82% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!