– W niedzielnym głosowaniu Polacy dali wyraz zaufania dla obecnego rządu i obecnej koalicji PO – PSL – powiedział Bronisław Komorowski, który spotkał się z Donaldem Tuskiem. Prezydent dodał, że chciałby jak najszybciej nominować nowego premiera, a logika wskazuje, iż będzie nim Tusk.
Szef PO rozmawiał z szefem PSL Waldemarem Pawlakiem o kontynuowaniu koalicji. Obie partie – zdaniem Norberta Maliszewskiego, eksperta od marketingu politycznego – nie będą miały problemów z dogadaniem się. – Od nowej-starej koalicji możemy się spodziewać mniej więcej tego, co już znamy, czyli mało kłótni, ale też mało odważnych decyzji.
Wyniki wyborów (PKW podliczyła 99,5 proc. głosów) wskazują, że PO z 206 mandatami i ludowcy z 28 będą mieć w nowym Sejmie niewielką większość – 234 mandaty. W Senacie natomiast – dużą; PO ma 63 mandaty, a PSL – dwa.
Pierwsze posiedzenie Sejmu marszałek Grzegorz Schetyna zamierza zwołać na 27 października. W ławach poselskich zasiądą jeszcze przedstawiciele trzech partii. Największym ugrupowaniem opozycji będzie PiS mający 158 mandatów. Ruch Palikota wprowadzi na Wiejską 40 posłów, a SLD – 27. Frekwencja w wyborach wyniosła 48,85 proc.
PO jako pierwsza partia po 1989 roku będzie rządziła przez dwie kadencje z rzędu. Ale w partii może teraz dojść do próby sił między liderem a marszałkiem Sejmu Grzegorzem Schetyną. Mimo wcześniejszych zapowiedzi nie odbyło się spotkanie obu polityków. W Platformie można usłyszeć, że jest to ze strony Tuska próba osłabienia pozycji marszałka.