Do końca kampanii pozostały jeszcze niecałe trzy tygodnie, a kandydaci coraz intensywniej starają się przekonać Polaków, by swój głos oddali właśnie na nich. Oprócz tradycyjnego wypełniania miejskich przestrzeni plakatami i billboardami oraz akcji stolikowych i ulotkowych, kandydaci zalewają media społecznościowe wyborczymi spotami.
Nie ma już dnia, w którym nie pojawiłby się przynajmniej jeden nowy klip związany z wyborami. Wciąż najbardziej aktywna w tym obszarze jest koalicja Twój Ruch Europa Plus.
Swój drugi spot opublikował m.in. Armand Ryfiński startujący z 5. miejsca na mazowieckiej liście koalicji. Poseł kontynuuje swoją antyklerykalną postawę, m.in. nawołując księży do pozostaniu w domach. Ryfiński mówi także o wprowadzeniu euro, ale nawet ten postulat przekazuje w słowach nawiązujących do księży i kościoła katolickiego. Być może po wynikach oglądalności pierwszego spotu (obejrzało go niema 170 tys. użytkowników portalu Youtube), polityk uważa, że taka narracja przysparza mu popularności.
W publikacji kolejnych klipów nie ustaje także lider lubuskiej listy TREP Paweł Piskorski. W swoim siódmym już spocie autor głośnej książki "Między nami liberałami" wciąż posługuje się rekwizytami. Tym razem są to puzzle, na których widać Unię Europejską. Piskorski przekonuje, że Wspólnota jest własnie taką misterną układanką, którą po ewentualnym rozpadzie ciężko byłoby znów złożyć w całość. Dlatego właśnie - jego zdaniem - nie można pozwolić na jej zniszczenie, czemu zapobiec ma jego kandydatura.
Po pierwszym, prawdopodobnie obowiązkowym klipie, pojawił się drugi film promujący liderkę krakowskiej listy PO Różę Thun. Pierwsze nagranie było nudne i sztampowie, przypominające ulotkę wyborcza z mówiącą postacią europosłanki. Takie spoty nakręcili wszyscy kandydaci partii, niezależnie od zajmowanego miejsca. Drugi jest nieco ciekawszy, na wideo widzymy panorame Krakowa i Małopolski. Do klipu dograny jest głos Thun. Kandydatka przekonuje, że region, z którego startuje jest pełen kompetentnych i pewnych siebie młodych ludzi, których będzie najlepszą reprezentantką. - Wybierz konkretnie - mówi na koniec europosłanka i przedstawia się pełnymi imionami i nazwiskami Róża Maria Grafin von Thun und Hohenstein.