Do trzęsienia ziemi doszło kilkanaście kilometrów na północny-wschód od Ridgecrest - poinformowała Amerykańska Służba Geologiczna.
Wstrząs spowodował, że w budynkach zaczęły pękać fundamenty. Przestraszeni mieszkańcy wyszli na ulice.
W czwartek doszło do pierwszego silnego wstrząsu, centrum znajdowało się około 195 kilometrów na północ od Los Angeles i 200 kilometrów na zachód od Las Vegas.
Eksperci twierdzą, że od tego czasu doszło do ponad 1400 wstrząsów wtórnych. Odnotowano również wiele pożarów. W Los Angeles odnotowano przerwy w dostawach prądu.
Donald Castle, który mieszka w Porterville na zachód od Ridgecrest, powiedział w rozmowie z CNN, że jego dom trząsł się przez 20-25 sekund. - To było silniejsze, niż czwartkowe trzęsienie - relacjonował.