Głowa Seremeta ceną za aferę

W sprawie afery taśmowej prokuratura dała się wciągnąć w polityczną grę. Teraz zapłaci za to wysoką cenę.

Publikacja: 21.06.2014 05:00

Andrzej Seremet

Andrzej Seremet

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

Działania prokuratury w redakcji „Wprost" poszły zbyt daleko i mogły naruszać tajemnicę dziennikarską, a nawet prawo - taka ocena środowego przeszukania w redakcji tygodnika znalazła się w raporcie przygotowanym przez ministra sprawiedliwości dla premiera. Wczoraj Marek Biernacki przedstawił raport na specjalnej konferencji prasowej.

Ministerialna ocena wydarzeń jest zaskakująca. Jeszcze w czwartek prokurator generalny Andrzej Seremet wskazywał bowiem, że wszystkie działania prokuratury były bez zarzutu. Teraz rząd, znajdując się w ostrym kryzysie, wybrał ucieczkę do przodu, wyraźnie odcinając się od działań prokuratury i pozostawiając ją samą z zarzutami o bezprawne działania. Ceną może być nawet głowa prokuratora generalnego.

Prokuratura jest jednak sama sobie winna. Łatwo dała się wciągnąć w polityczną grę, bezrefleksyjnie ulegając politycznej presji i oczekiwaniom na szybkie wykrycie sprawców afery. Działania wobec „Wprost" przypominały bowiem stare czasy, kiedy wykorzystywali ją politycy.

Teraz, w sytuacji kryzysowej, prokuratorzy znowu ulegli presji władzy. Nie ma bowiem najmniejszych wątpliwości, że w demokratycznym państwie nie powinno dojść do tak potężnej, bezprecedensowej demonstracji siły wobec mediów.

Prokuratura zostaje pozostawiona sama sobie. Problem ma także Andrzej Seremet, który od dawna jest w konflikcie z rządem. Jego głowa może zostać złożona w politycznej ofierze.

Premier ma tu w ręku wielki atut: nie podpisał jeszcze corocznego sprawozdania z działalności prokuratury. Negatywna ocena może zainicjować proces usunięcia ze stanowiska jej szefa.

W poświęceniu Seremeta i prokuratury, do której zaufanie społeczne jest i tak mocno nadwerężone, rząd może zobaczyć szansę na wyjście z politycznego impasu.

Skutki działań prokuratury w redakcji „Wprost”

Działania prokuratury w redakcji „Wprost" poszły zbyt daleko i mogły naruszać tajemnicę dziennikarską, a nawet prawo - taka ocena środowego przeszukania w redakcji tygodnika znalazła się w raporcie przygotowanym przez ministra sprawiedliwości dla premiera. Wczoraj Marek Biernacki przedstawił raport na specjalnej konferencji prasowej.

Ministerialna ocena wydarzeń jest zaskakująca. Jeszcze w czwartek prokurator generalny Andrzej Seremet wskazywał bowiem, że wszystkie działania prokuratury były bez zarzutu. Teraz rząd, znajdując się w ostrym kryzysie, wybrał ucieczkę do przodu, wyraźnie odcinając się od działań prokuratury i pozostawiając ją samą z zarzutami o bezprawne działania. Ceną może być nawet głowa prokuratora generalnego.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!